1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Organizacja Wadi: Państwo Islamskie trzyma tysiące niewolnic seksualnych

Iwona-Danuta Metzner26 września 2014

W sierpniu podczas walk w okolicach Sindżaru w północnym Iraku, terroryści z IS zabijali mężczyzn, a z tysięcy porwanych kobiet uczynili niewolnice seksualne – podaje organizacja praw człowieka Wadi.

https://p.dw.com/p/1DLg4
Flüchtlinge in Nordirak 23.08.2014 Dohuk
Jazydzkie kobiety znalazły schronienie w obozie dla uchodźców w mieście Dahuk w IrakuZdjęcie: Reuters

Według oceny niemieckiej organizacji pomocy Wadi, w rękach Państwa Islamskiego znajduje się kilka tysięcy kobiet jazydzkich, jako niewolnice seksualne.

- W sierpniu terroryści z IS systematycznie wywozili z okolic Sindżaru jazydzkie dziewczynki i kobiety w wieku od 12 do 50 lat – oświadczył w wywiadzie dla Deutschlandradio Kultur szef tej organizacji Thomas von der Osten-Sacken. Ma on dowody na to, że kobiety sprzedawano albo na targu niewolnic albo rezerwowano dla siebie i swoich zwolenników do „uciech seksualnych”.

Historie mrożące krew w żyłach

- Znamy dziś wiele wspólnot, w których brakuje żeńskich członków rodzin – oświadczył ekspert bliskowschodni.

Kobiety, którym udało się przedostać do obozu dla uchodźców w mieście Dahuk w Iraku opowiadają „mrożące krew w żyłach historie o systematycznych gwałtach i wykorzystywaniu seksualnym w miastach kontrolowanych przez IS. Według bardzo surowej interpretacji prawa szariatu przez Państwo Islamskie, dla dżihadystów dziewczynki i kobiety „są rodzajem łupu wojennego”.

Jazydzi nie mniej konserwatywni niż IS

- Po udanej ucieczce czy też po wykupieniu kobiety nie mogą jednak liczyć na poprawę losu. Również we własnej wspólnocie religijnej grozi im ciężkie życie - dodał szef organizacji Wadi. - Jazydzi są tak samo konserwatywni jak ich islamscy sąsiedzi. – Dla nich również gwałt jest splamieniem honoru rodziny; zwłaszcza, gdy dokona go nie-Jazyd, czyli muzułmanin – dodał Thomas von der Osten-Sacken.

Organizacja pomocy Wadi z siedzibą we Frankfurcie nad Menem od ponad 20 lat wspiera na Bliskim Wschodzie projekty na rzecz praw człowieka i kobiet.

epd / Iwona D. Metzner