1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Ostre tony z Berlina pod adresem Grecji

Katarzyna Domagała31 stycznia 2015

Wypowiedzenie przez greckiego ministra finansów współpracy z tzw. trojką odbiło się w Berlinie szerokim echem. Kanclerz Merkel i niemiecki minister finansów ostrzegają Grecję: „Nie pozwolimy na szantaż”.

https://p.dw.com/p/1ETuR
Euro-Gruppe Nachfolger für Jean-Claude Juncker Schäuble Merkel
Zdjęcie: dapd

Kanclerz Angela Merkel ostrzegła grecki rząd przed odejściem od polityki oszczędności i wezwała Grecję do kontynuowania polityki reform. „Europa będzie w dalszym ciągu okazywać solidarność z Grecją i innymi krajami, których szczególnie boleśnie dotknął kryzys, jeśli kraje te podejmą własne reformy i zdobędą się na wysiłek oszczędzania”, powiedziała Merkel w wywiadzie dla weekendowego wydania „Hamburger Abendblatt”.

Jednocześnie Merkel odrzuciła postulowaną przez Ateny redukcję zadłużenia. Zauważyła, że dzięki dobrowolnej rezygnacji prywatnych wierzycieli banki umorzyły już Grecji miliardowe sumy. „Nie widzę dalszej możliwości umorzenia długów”, powiedziała kanclerz.

Griechenland PK Jeroen Dijsselbloem & Gianis Varoufakis 30.01.2015
Grecki minister finansów Janis WarufakisZdjęcie: Aris Messinis/AFP/Getty Images

Współpracy nie będzie

W piątek 30.01 grecki rząd wypowiedział współpracę z trojką, czyli wierzycielami Grecji (Europejski Bank Centralny, Unia Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy). Nowy grecki minister finansów Janis Warufakis oświadczył po spotkaniu z szefem eurogrupy, ministrem finansów Holandii Jeroenem Dijsselbloemem w Atenach, że Grecja nie będzie kontynuować współpracy z "kontrolerami trojki". Warufakis zapewnił, że jego kraj dąży do „najszerszej współpracy” z tymi instytucjami, ale nie chce już współpracować z „antyeuropejskim” gremium, które opiera się na „chwiejnym fundamencie”. Dijsselbloem ostrzegł rząd w Atenach przed zerwaniem uzgodnień z europejskimi partnerami.

Kolejny zastrzyk dla Grecji?

Na stanowisko Aten krytycznie zareagowało niemieckie ministerstwo finansów. „Jeśli byłbym odpowiedzialnym greckim politykiem, nie prowadziłbym żadnych debat na temat redukcji długów”, powiedział niemiecki minister finansów Wolfgang Schäuble w wywiadzie dla dziennika „Die Welt”. „Każdy kto zna kwestie finansowania greckich długów, wie że do roku 2020 nie będzie problemu”, dodał.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) oczekuje bowiem, że dzięki pozytywnemu rozwojowi w Grecji odsetki zadłużenia spadną do 2020 roku do poziomu 112 procent. „Byłoby to poniżej obecnego poziomu we Włoszech. Nie widzę powodu, by spekulować na temat redukcji długów”, komentował Schäuble.

Resort finansów zdementował doniesienia magazynu „Der Spiegel”, jakoby niemiecki rząd był skory do kolejnego programu pomocowego dla Grecji. O dalszym pakiecie pomocowym „nie ma w ogóle mowy”, powiedział rzecznik prasowy ministerstwa finansów.

Program ratunkowy dla Grecji, który rozpoczął się w 2010 roku, kończy się 28 lutego br. Opiewa na 240 miliardów euro. Hamburski magazyn, powołując się na informacje z kręgów rządowych, napisał, że nowy pakiet pomocowy musiałby opiewać na 20 miliardów euro, bo greckie wpływy z podatków załamią się, a prywatyzacji nie będzie. Rzecznik ministerstwa finansów przyznał, że podane przez „Der Spiegel” liczby oparte są "całkowicie na przypuszczeniu".

Schuldenschnitt Griechenland Symbolbild
Redukcji zadłużenia nie będzie...Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Przekroczona czerwona linia

Na doniesienia z Aten zareagowali także inni politycy chadecji, żądając zaprzestania pomocy dla tego kraju. Przewodnicząca grupy CSU w Parlamencie Europejskim Angelika Niebler nazwała zapowiedź greckiego ministra wezwaniem do walki ze strefą euro. - W tych warunkach nie może być kolejnej pomocy finansowej dla Grecji – orzekła.

Dla chadeckiego eksperta gospodarczego Thomasa Bareißa (CDU) grecki rząd „przekroczył czerwoną linię”. To „nie może pozostać bez konsekwencji”, zaznaczył. Konkretnie chodzi mu o jak najszybsze sprawdzenie, w jaki sposób można wstrzymać dalszą pomoc i poręczenia.

Martin Schulz, Angela Merkel und Francois Hollande
Martin Schulz, Angela Merkel i Francois Hollande w Strasburgu (30.01.2015)Zdjęcie: REUTERS/C. Lutz

Reakcje z Brukseli

Również przewodniczący Parlamentu Europejskiego, socjaldemokrata Martin Schulz, podkreślił w rozmowie z „Der Spiegel“, że obecnie nie widzi dla greckiego postulatu redukcji długów wymaganej „większości“. Zaproponował nowemu rządowi w Atenach pójście na rękę w kwestii przedłużenia terminu spłaty długu.

Z kolei niemiecki komisarz Günter Oettinger (CDU) zarzucił greckiemu rządowi „bezczelne wystąpienie” i zauważył: „Nie możemy teraz z tego powodu ukarać Aten, ale nie możemy oczekiwać poprawy”.

Rząd Ciprasa postuluje redukcję znacznej części długów. Opowiada się także za europejskim programem reform ekonomiczno-społecznych (na wzór amerykańskiwego New Deal), by wspierać inwestycje stymulujące rozwój gospodarki i tworz enie nowych miejsc pracy. W najbliższym tygodniu Cipras i Warufakis spotkają się z rządami kilku europejskich krajów, m.in. Cypru, Włoch, Francji i Wielkiej Brytanii.

dpa, afpd, reuters / Katarzyna Domagała