1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Plany w RFN: odbieranie prawa jazdy za różne wykroczenia

Barbara Cöllen9 sierpnia 2016

Kary pieniężne bolą tylko tych, którzy mają mało pieniędzy. Dlatego Berlin chce umożliwić sądom w Niemczech skuteczne karanie restrykcjami, które naprawdę zabolą - np. odbieraniem prawa jazdy.

https://p.dw.com/p/1JeFK
Führerschein und Autoschlüssel
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/M. Becker

Minister sprawiedliwości RFN Heiko Maas chce jeszcze w tym roku przedstawić projekt ustawy o zatrzymywaniu prawa jazdy osobom, które dopuściły się przestępstw.

– W niektórych przypadkach, na przykład wobec osób bardzo zamożnych, kary pieniężne są nieskuteczne. Zabranie prawa jazdy mogłoby okazać się znacznie skuteczniejsze - powiedział socjaldemokratyczny polityk tygodnikowi „Spiegel”. Dotychczas prawo jazdy było odbierane za wykroczenia drogowe.

Ministerstwo sprawiedliwości nie chce żadnych ograniczeń, jak poinformowała rzeczniczka. W gestii sądów jest rozstrzyganie, czy odebranie prawa jazdy jest słuszną karą – niezależnie od tego, jakiego rodzaju wykroczenia dopuścił się sprawca - argumentowała.

Niemiecki automobilklub ADAC sprzeciwia się natomiast planowanym regulacjom, argumentując, że odebranie prawa jazdy utraciłoby swój „edukacyjny charakter”. – Rozszerzenie tego rodzaju kary na inne przestępstwa zdewaluowałyby stosowanie takich sankcji w ruchu drogowym – powiedział rzecznik ADAC agencji prasowej DPA. Dodał też, że tego rodzaju kara uniemożliwiłaby niektórym ludziom wykonywanie zawodu. Ale na pewno nie dotknie ludzi zamożnych. – Kto ma pieniądze, tego stać na taksówkę, albo wymyśli coś innego – podkreślił.

Heiko Maas Bundesjustizminister
Heiko Maas chce jeszcze w tym roku przedstawić projekt ustawy o karaniu zabieraniem prawa jazdyZdjęcie: picture-alliance/dpa/K.Schindler

Niemiecka policja wtóruje ADAC. Związek Zawodowy Policji (GdP) też nie jest całkowicie przekonany o słuszności planu ministra sprawiedliwości. Wiceprezes związku Joerg Radek widzi sens wymierzania kary zakazu prowadzenia pojazdu tylko wobec sprawców o pewnych predyspozycjach charakterologicznych. Ponadto wskazuje on na konieczność uwzględniania aspektu „przesadnych zakazów”, którymi ogranicza się swobodę poruszania się a nawet możliwość wykonywania zawodu – powiedział Radek w rozmowie z tabloidem „Express”.

Pomysł odbierania prawa jazdy za popełnione przestępstwa jako substytut kary pieniężnej nie jest nowy. W umowie koalicyjnej rządzącego bloku partii chadeckich CDU/CSU i SPD z 2013 roku istnieje zapis: „Aby stworzyć alternatywę do kary pozbawienia wolności i sankcji wobec osób, dla których kara pieniężna nie jest bolesna, wprowadzimy zakaz prowadzenia samochodu jako niezależną sankcję w prawie karnym dla dorosłych i młodzieży”.

DPA /Barbara Cöllen