1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Po zatruciu truskawkami: eksport chińskiej żywności do Niemiec pod lupą

Iwona-Danuta Metzner11 października 2012

Mrożone truskawki z Chin były przyczyną zatrucia ponad 11 tysięcy osób we Wschodnich Niemczech. Władze uważnie przyglądają się importowanej żywności.

https://p.dw.com/p/16NYe
Zdjęcie: dapd

W Chinach mnożą się oszustwa w branży spożywczej - twierdzi korespondent telewizji publicznej ARD w Szanghaju. Rzadziej dotyczą one jednak produktów żywnościowych przeznaczonych na eksport, bo tam trafiają zwykle najlepsze.

Chiny produkują nie tylko najwięcej na świecie telefonów komórkowych i zapalniczek, lecz również najwięcej truskawek, bo około 1,3 mln ton rocznie. Gros przeznacza się w stanie zamrożonym na eksport, zwłaszcza do Niemiec.

W 2011 roku wyeksportowano truskawki za 170 mln dolarów. Jest to w porównaniu ze szlagierem eksportowym jakim są jabłka, kropla w morzu. Rok temu Chiny wyeksportowały jabłka za prawie miliard dolarów.

W obliczu skandalu z mrożonymi truskawkami, wielu Chińczyków niepokoi się nie bez powodu o jakość produktów sprzedawanych na rynku krajowym, skoro nawet artykuły na eksport do Niemiec są skażone.

Eine Bauerin verkauft ihre eigene Ernte
Na targu w Pekinie. W 2011 roku Chiny wyeksportowały jabłka za prawie miliard dolarówZdjęcie: Xiao Xu

Sok jabłkowy z Chin

- W Niemczech wypija się rocznie około miliarda litrów soku jabłkowego. Nawet nie połowa tego soku pochodzi z produkcji rodzimej - twierdzi Alice Thiel-Sonnen, ekspertka rozgłośni SWR ds. wyżywienia.

Chiny przodują w eksporcie koncentratu soku jabłkowego. Również wiele popularnych w Niemczech produktów ekologicznych pochodzi z Chin. Ten najbardziej zaludniony kraj świata jest trzecim co do wielkości producentem "zdrowej żywności".

Tranzytem przez Polskę

Nie tylko warzywa i owoce pochodzą z Chin. Również przygotowane do wypieku zamrożone bułki, podkreśla Thiel-Sonnen. - Chiny są nie do pobicia jeśli chodzi o niskie płace i koszty produkcji. Bułka kosztuje wtedy 15 a nie 35 centów - tłumaczy ekspertka.

Bäckerei in Leverkusen
Tania konkurencja z Chin przyczynia się do wymierania małych piekarniZdjęcie: DW/Arne Lichtenberg

To nie przypadek, że żywność transportuje się z jednego końca świata na drugi. Typowym przykładem są kraby z Morza Północnego. Tutaj droga do Niemiec wiedzie przez Polskę (i Maroko). W krajach tych wydłubuje się mięso ze skorupek.

Produkty regionalne i sezonowe

Alternatywą do chińskich (pół)produktów są produkty regionalne i sezonowe. Jednak konsument może je rozpoznać tylko w przypadku świeżych warzyw i owoców. Na opakowaniach przetworzonej żywności nie trzeba podawać kraju pochodzenia jej składników.

- Ważniejsze od etykietki bio (zdrowej żywności) jest dziś to, że produkt pochodzi z regionu - uważa Daniela Krehl z organizacji ochrony konsumentów z Monachium.

Essensausgabe Schule
Wydawanie posiłków w jednej ze szkół w południowych NiemczechZdjęcie: picture-alliance/dpa

W Niemczech nie obowiązują jednolite zasady znakowania produktów regionalnych. W niektórych krajach związkowych region oznacza do 100 km od zakładu produkcyjnego, a w innych do 150 km. Również do pojęcia "produkt rodzimy" wielu producentów podchodzi niezwykle beztrosko. Dlatego Daniela Krehl żąda ujednolicenia tych zasad przez państwo.

W stołówkach szkolnych też powinny dominować produkty sezonowe i regionalne. Przy takim wymogu nie powinno się patrzeć wyłącznie na cenę - twierdzą przedstawiciele ochrony konsumentów. Nie będzie to jednak łatwe, ponieważ władze uważają, że cena posiłku w stołówce szkolnej nie powinna przekraczać 2,50 euro. A to skazuje szkoły i dostawców na najtańsze produkty.

swr / Iwona D. Metzner

red. odp. Bartosz Dudek