1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Turcja grozi przed rezolucją Bundestagu ws. rzezi Ormian

Małgorzata Matzke31 maja 2016

Najpierw odezwał się premier, teraz głos zabrał prezydent. Tuż przed rezolucję Bundestagu w sprawie ludobójstwa Ormian coraz silniejsze groźby nadchodzą z Ankary.

https://p.dw.com/p/1Ixxe
Türkei Ankara Präsident Recep Tayyip Erdogan
Recep Tayyip ErdoganZdjęcie: Getty Images/AFP/A. Altan

Planowana rezolucja Bundestagu na temat ludobójstwa Ormian będzie zdaniem tureckiego prezydenta Erdogana „testem wytrzymałości relacji z Niemcami”. Erdogan powiedział w Izmirze, że rozmawiał na ten temat z kanclerz Merkel przez telefon.

- Jeżeli rezolucja zostanie wydana w czwartek - jak jest to planowane - zaszkodzi ona przyszłym dyplomatycznym, gospodarczym, społecznym, politycznym i wojskowym relacjom między obydwoma krajami - a jesteśmy przecież członkami NATO – powiedział Erdogan.

„Dwustronne stosunki są obecnie na bardzo, bardzo wysokim poziomie”, zaznaczył.

Bezpodstawne i niesprawiedliwe

Bundestag chce w najbliższy czwartek (3.06.2016) wydać wspólną rezolucję klubów parlamentarnych CDU/CSU, SPD i Zielonych, w której rzeź i deportacje Ormian w Imperium Osmańskim w 1915 r. kwalifikuje się jako ludobójstwo. Jak się szacuje, śmierć poniosło wtedy między 800 tys. i 1,5 mln członków tej chrześcijańskiej mniejszości.

Turcja wyraża z tego powodu ubolewanie, ale kategorycznie odmawia zakwalifikowania tych zbrodni jako ludobójstwo.

Türkei Rede Präsident Recep Erdogan in Izmir
Wystąpienie prezydenta w Izmirze, 31.05.2016Zdjęcie: picture-alliance/Turkish Presidency/Yasin Bulbul/Anadolu Agency

Uprzednio już turecki premier Yildirim podczas rozmowy telefonicznej z szefową niemieckiego rządu skarżył się na bezpodstawne i niesprawiedliwe polityczne werdykty, zawarte w planowanej rezolucji. Turecki rząd, cała Turcja i miliony Turków w Niemczech śledzą rozwój sytuacji z zaniepokojeniem, powiedział Yildirim. "Ankara oczekuje od niemieckiego rządu i od Bundestagu respektu".

Angela Merkel dzwoniła do Yildirima, by pogratulować mu objęcia stanowiska szefa rządu. Jeszcze przed premierem rzecznik tureckiego rządu Kurtumulus krytykował rezolucję Bundestagu jako potencjalne źródło turecko-niemieckich zadrażnień.

Koalicja stara się łagodzić

Przedstawiciele niemieckiej koalicji rządowej próbują załagodzić sytuację. Nie chodzi o zadrażnienia w relacjach między obydwoma krajami, zaznaczył szef organizacyjny klubu parlamentarnego chadeków Grosse-Broemer w Berlinie. Mam nadzieję, że tak to zostanie zrozumiane. Nikogo nie sadza się na ławę oskarżonych, a już na pewno nie obecny turecki rząd, podkreślił.

Podczas próbnego głosowanie w klubie chadeckim rezolucja została przyjęta większością, przy jednym głosie sprzeciwu i 5 wstrzymaniach się od głosu.

Także szef klubu parlamentarnego SPD Thomas Oppermann podkreśla, że nikt nie ma zamiaru nadużywać rezolucji ws. ludobójstwa na Ormianach w celu wywołania konfrontacji z prezydentem Erdoganem i ostrzega „wszystkich zapaleńców w tej debacie, by się zbytnio nie zapędzili". Bundestag chcę tylko stwierdzić historyczną prawdę o rzezi Ormian. Jest to podstawą dla pojednania między Turkami i Ormianami. Nie chodzi o to, by stworzyć jakiekolwiek pole konfliktów z tureckim rządem”, wyjaśnił Oppermann.

dpa / Małgorzata Matzke