1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

"Pojednanie jest sukcesem naszego pokolenia"

3 września 2010

Przed dzisiejszą (03.09.) wizytą w Niemczech prezydent RP Bronisław Komorowski udzielił wywiadu ponadregionalnej Frankfurter Allgemeine Zeitung.

https://p.dw.com/p/P3Qv

Prezydenci Niemiec i Polski, Christian Wulff i Bronisław Komorowski odwiedzą wspólnie Miejsce Pamięci, były obóz koncentracyjny Sachsenhausen. Polakom obóz ten kojarzy się z ponurą przeszłością; z pomordowaniem wielu rodaków. Według Komorowskiego zwiedzenie obozu będzie okazją do rozmowy o postrzeganiu wspólnej straszliwej przeszłości a jednocześnie do zademonstrowania potrzeby skierowania się ku przyszłości.

Komorowski, należący do pokolenia, które po wojnie wychowywało się w atmosferze negatywnego nastawienia do Niemców, który stracił w czasie wojny niejednego członka rodziny, na pytanie jak zmieniał się na przestrzeni czasu jego obraz Niemiec powiedział, że ten negatywny obraz zaczął kruszeć w latach sześćdziesiątych po "wówczas niezwykle ostro krytykowanym przez komunistów oświadczeniu polskich biskupów na temat wzajemnego przebaczenia i reakcji strony niemieckiej na ten gest". W dalszej części wywiadu z FAZ prezydent RP podkreśla, że pogłębienie procesu pojednania między Polakami a Niemcami jest "zapewne jednym z największych sukcesów mojego pokolenia; pokolenia Solidarności. Udało nam się przekonać większość Polaków, że Niemcy są dobrymi sąsiadami". Komorowski dodał, że "wymagało to oczywiście czasu, ale zostało uwieńczone powodzeniem".

Stosunek do wypędzeń

"Urodził się Pan na Dolnym Śląsku. Pańska rodzina była tym, co w Niemczech określamy mianem "wypędzonych" - podkreśla FAZ - "ludźmi, którzy na okupowanym przez Sowietów polskim wschodzie stracili ojczyznę i przybyli na poniemieckie tereny wschodnie (Ostgebiete). Czy ten los pomógł Panu zrozumieć niemieckie odczucia na temat wypędzeń i utraty ojczyzny?"

Prezydent RP odpowiedział, że to wszystko "pomaga mi zrozumieć, co mówią Niemcy." (...) "że to wszystko stworzyło klimat, pozwalający na uświadomienie sobie, że utrata ojczyzny jest nieszczęściem; jednocześnie wiedzieliśmy, że ta sytuacja była następstwem barbarzyńskiej wojny".

"Polnische Wirtschaft"

W wywiadzie dla FAZ Komorowski wyjaśnia też, co dzisiaj rozumie pod pojęciem "polskiej gospodarki"; "polnische Wirtschaft", budzącej u Niemców wyłącznie negatywne skojarzenia.

Komorowskiego odparł, że Polacy życzyliby sobie, aby Niemcy rozróżniali między tym, czym była "polska gospodarka" w czasach komunizmu, a czym jest w niepodległej, demokratycznej Polsce. O wielkim postępie, jaki polska gospodarka poczyniła po 1989 roku prezydent RP powiedział, że "to nie był łut szczęścia lecz wynik naszej pracy i odwagi do przeprowadzenia reform" (...) i, że polska gospodarka jest dziś też równoznaczna "z gotowością do współpracy; również z Niemcami, z którymi prowadzimy ożywiony handel".

Polska w kontekście europejskim

Nawiązując do spraw europejskich Komorowski powiedział frankfurckiej gazecie, że "pogłębienie integracji europejskiej leży w interesie Polski, Europy i stosunków polsko-niemieckich"(...). "Jestem również przekonany, że wielkie sukcesy integracyjne możemy osiągnąć także w polityce bezpieczeństwa". W przekonaniu Polski potrzeba pogłębienia integracji istnieje też w polityce energetycznej: "Pragniemy wolnych rynków energii i wspólnej refleksji nad sprawą bezpieczeństwa energetycznego".

Ochrona klimatu

"Surowa polityka klimatyczna wpływa na szanse gospodarcze danego kraju" - powiedział Komorowski w reakcji na stwierdzenie FAZ, że niektórzy w Europie są zdania, iż Polska i nowe państwa UE potrafią żądać, ale przejmowanie odpowiedzialności na przykład w polityce klimatycznej raczej im nie leży. Dodał, że jest to "szczególnie trudne do zniesienia dla państw, które mają przed sobą jeszcze długą drogę wysiłków i wyrzeczeń, jeśli chcą wypełnić europejskie normy ekologiczne". Wspólna odpowiedzialność za klimat wymaga według niego również zastanowienia się nad równymi szansami rozwoju. "Gdy gospodarki Europy Zachodniej nie podlegały jeszcze tak ostrym przepisom, rozwijały się jak nigdy później. Potrzebujemy czasu, żeby nie zaszkodzić naszej gospodarce", oświadczył Komorowski.

Polska rzeczniczką wschodu

Zapytany o obecny stosunek do państw na wschód od Unii prezydent RP podkreślił, że współpraca z nimi pozostanie dla Polski ważnym zadaniem. Dodał też, że wspieranie Ukrainy w jej dążeniu do większego zbliżenia się do Zachodu "jest zadaniem dla Polski, ale i Niemiec". Komorowski nie widzi też powodu, by nie przyjąć Ukrainy, po spełnieniu kryteriów, do UE. Nadto jest zdania, że "polityka europejska potrzebuje długofalowych perspektyw".

Relacje z Rosją

Pytany o perspektywy stosunków polsko-rosyjskich prezydent RP oświadczył, że "jest jeszcze wiele do zrobienia po obu stronach"; że symbole są ważne dla przezwyciężenia "naszej trudnej historii, ale musimy się też zatroszczyć o teraźniejszość". Za istotny Komorowski uznał plan umożliwienia ruchu bezwizowego między Polską a Kaliningradem. "W końcu sami doświadczyliśmy, w jakim stopniu nawet ograniczone możliwości poznania świata przez pokolenie Solidarności, zmieniły naszą mentalność. Wyraził nadzieję, że Unia zgodzi się na ruch bezwizowy z obwodem kaliningradzkim.

W Berlinie prezydent RP odznaczy Niemców, którzy w latach 80-tych wspierali Solidarność.

Komorowski nie kryje, że w tym okresie "wydarzyło się też wiele dobrego; "również w stosunku do innych krajów, które okazały wtedy Polsce wiele sympatii". Nie chodzi mu wyłącznie o poparcie walki o wolność Polaków przez zagranicę, lecz również o sympatię Polaków do wielu ludzi w Europie, którzy okazali im wtedy solidarność: "Dlatego cieszę się, że będę mógł teraz odznaczyć grupę Niemców, którzy wtedy nam, ludziom Solidarności, pomogli. Cieszę się, że będą mógł to uczynić w Reichstagu; tam, gdzie stoi pomnik Solidarności" (...) "Upamiętniamy tym szczególnie piękny fragment naszej historii i to, że nasze narody wiąże również dobro."

FAZ / Iwona Metzner

Red. odp.: Elżbieta Stasik