1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Politycy w Niemczech potępiają politykę atomową Iranu

10 kwietnia 2007

Społeczność międzynarodowa z oburzeniem reaguje na zapowiedź Teheranu, że nie tylko nie ma zamiaru zrezygnować ze wzbogacania uranu, lecz że jest nawet w stanie rozbudować własny program atomowy. Administracja w Waszyngtonie zarzuca Iranowi lekceważenie Narodów Zjednoczonych, sekretarz generalny ONZ wzywa kraj do wcielenia w życie rezolucji Rady Bezpieczeństwa; nawet rząd Rosji nazywa wczorajsze wystąpienie prezydenta Ahmadinedżada „prowokacją”. Krytycznie reagują także czołowi politycy w Niemczech.

https://p.dw.com/p/BGMA
Eckart von Klaeden (CDU): Tarcza anty-rakietowa w Europie może być odpowiedzią na atomowe ambicje Iranu
Eckart von Klaeden (CDU): Tarcza anty-rakietowa w Europie może być odpowiedzią na atomowe ambicje IranuZdjęcie: AP

Politycy w Berlinie, ostrzegając przed następstwami forsowania przez Iran własnego programu atomowego, z jednej strony opowiadają się za podjęciem debaty na temat strategii obronnych, z drugiej za szukaniem dalszych możliwości rozwiązania problemu na drodze negocjacji.

Ekspert frakcji CDU-CSU w Bundestagu do spraw polityki zagranicznej Eckart von Klaeden opowiedział się dziś w wywiadzie radiowym za tym, by także toczącą się aktualnie dyskusję na temat nowych systemów obrony przeciwrakietowej prowadzić w kontekście rosnącego niebezpieczeństwa grożącego ze strony Iranu. Jego zdaniem polityka Teheranu stanowi obecnie największe zagrożenie pokoju światowego. Ekspert bawarskiej CSU do spraw polityki międzynarodowej Eduard Lintner zaproponował, by w razie dalszej eskalacji konfliktu nie wykluczać ewentualności dyslokacji tarczy anty-atomowej nawet na terytorium Niemiec.

Inny czołowy polityk chadecji, przewodniczący komisji zagranicznej Bundestagu, Ruprecht Polenz, ocenia sytuację mniej pesymistycznie; zaleca, by nie tracić z oczu szans kontynuacji wysiłków dyplomatycznych:

- Może się okazać – choć brzmi to paradoksalnie - że po proklamowaniu gotowości rozbudowy własnego programu atomowego, po ogłoszeniu, na ile go stać, Teheran będzie bardziej skory zareagować na negocjacyjną ofertę Unii Europejskiej i społeczności międzynarodowej. W najbliższych dniach może się wiele zdarzyć – powiedział w wywiadzie telewizyjnym szef komisji zagranicznej Bundestagu.

W imieniu Zielonych jako jednej z partii opozycyjnych wypowiedział się wiceszef jej frakcji parlamentarnej, Juergen Trittin, ostrzegając przed dążeniem do rozwiązania problemu irańskiego programu atomowego przy pomocy nowej spirali zbrojeń – w Europie czy na Bliskim Wschodzie. Czołowy polityk Zielonych opowiedział się za poszukiwaniem strategii i rozwiązań, które uniemożliwią rozpowszechnianie broni masowej zagłady i technologii rakietowych.

Za politycznym realizmem i pragmatyzmem działania wobec Iranu wypowiedział się jeden z prominentnych politologów, dyrektor Fundacji Nauka i Polityka z Berlina, Volker Perthes:

- Wygląda na to, że musimy się pogodzić z tym, iż Iran posiada technologię wzbogacania uranu. Teraz idzie o to, by zapobiec jej wykorzystaniu do celów wojskowych. Dlatego ważne jest, by możliwie szybko nawiązać rozmowy z Teheranem. Irański program atomowy musi bowiem podlegać skutecznej kontroli ze strony Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej; szanse, ty to osiągnąć, jeszcze istnieją – podkreślił berliński politolog.

Wielu ekspertów – także w Niemczech – dostrzega problem w szerszym globalnym zakresie zaopatrzenia w surowce, zwłaszcza energetyczne. W przypadku Iranu nie tylko atom jest czynnikiem strategii politycznego działania, lecz także jego zasoby ropy naftowej i gazu ziemnego.

- Iran będzie w coraz większym stopniu sięgać po surowce energetyczne jako środek presji politycznej. W przypadku ropy naftowej czynił to już w przeszłości, w przyszłości rolę tę przejmie gaz ziemny - obawia się Claudia Kemfert, ekonomista z Niemieckiego Instytutu Badań Gospodarczych (DIW) z Berlina. Zwraca uwagę, iż jednym z powodów tego, że Iran jest dla Zachodu tak trudnym partnerem do rozmów jest właśnie owa mało pocieszająca perspektywa rysującego się międzynarodowego kartelu gazowego – być może nawet z Teheranem na czele.