1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Polska fetuje lobbystów i podatkowe zwycięstwo w Brukseli

16 maja 2019

Premier Morawiecki wziął udział w inauguracji pierwszego polskiego ośrodka lobbingowego w Brukseli. A rząd Polski triumfuje z powodu pokonania Komisji Europejskiej w sporze o „podatek od hipermarketów”.

https://p.dw.com/p/3Icd1
Brüssel Unterzeichnung Projekt Ostsee Pipline Mateusz Morawiecki
Zdjęcie: picture-alliance/AA/D. Aydemir

Sprawny lobbing w Brukseli to do dziś jedna z wielkich słabości młodszych krajów UE, których biznesmeni i naukowcy nadal mają kłopoty w regularnych kontaktach z Parlamentem Europejskim oraz innymi instytucjami UE. Wielkie zachodnie firmy zatrudniają w Brukseli co najmniej kilkanaście osób lub korzystają z pomocy wynajętych lobbystów w przekonywaniu do swych racji podczas prac nad nowymi przepisami Unii. Polska stawia na tym polu pierwsze kroki. Centrum „Business & Science Poland”, w którego inauguracji uczestniczył premier Morawiecki, to dopiero pierwszy poważny ośrodek tworzony przez polskie firmy w Brukseli.

Polski lobbing w Brukseli

– Mam nadzieję, że ten ośrodek pomoże w nagłaśnianiu pomysłów z Europy środkowej w UE– powiedział uczestniczący w inauguracji wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Marosz Szefczovicz. Uroczystość z udziałem Morawieckiego zorganizowano – pod względem kalendarzowym – nieco na wyrost, bo w „Business & Science Poland” dopiero trwa rekrutacja pracowników i jeszcze nie skończyło się przygotowanie wynajętych pomieszczeń. Jego członkami są na razie wielkie firmy, jak m.in. Lotos, Orlen, LOT. W przyszłości to centrum lobbingowe ma pomagać ośrodkom naukowym, a także małym i średnim przedsiębiorstwom niepowiązanym ze skarbem państwa.

– W projekcie budżetu UE na lata 2021-27 jest 100 mld euro na badania i innowacje. Mam nadzieję, że Polska i cała Europa środkowa będzie potrafiła po nie sięgnąć za pomocą bardzo innowacyjnych projektów – powiedział Słowak Szefczovicz.

Morawiecki wziął też dziś udział w - zorganizowanej przez polską ambasadę przy UE - konferencji z okazji 15-lecia rozszerzenia Unii, gdzie narzekał, że polski punkt widzenia nadal jest nie dość dobrze rozumiany w Europie zachodniej. Pierwotnie znacznie szerszy program wizyty premiera Polski został mocno okrojony z powodu strajku na lotnisku w Brukseli i spóźnionego przylotu do Belgii.

Frankreich Europäischer Gerichtshof für Menschenrechte in Straßburg
Sąd UE poparł polski "podatek od hipermarketów"Zdjęcie: Getty Images/AFP/F. Florin

Bój o podatek od hipermarketów

Polski premier mógł jednak triumfować z powodu ogłoszonej w czwartek (16.05.) – i niewątpliwie dość prestiżowej – wygranej władz Polski z Komisją Europejską w sporze o „podatek od hipermarketów”. - Chcieliśmy bardziej sprawiedliwego opodatkowania, innego dla sklepów, za którymi stoi wielki kapitał, a innego dla małych firm. Mieliśmy rację – powiedział Morawiecki na konferencji w obecności Szefczovicza. Chodzi o progresywny podatek od sprzedaży detalicznej, którym Polska chciała w 2016 r. dociążyć wielkie sklepy, co oprócz sporych dodatkowych wpływów do budżetu pomogłoby mniejszym sprzedawcom w konkurowaniu z gigantami.

Komisja Europejska w 2016 r. nakazała Polsce zawieszenie tego podatku (stało się to dodatkowym sporem Bruksela-Warszawa nakładającym się na konflikt o praworządność), a w 2017 r. ostatecznie uznała go za niedozwoloną pomoc publiczną. Jednak Sąd UE stwierdził, że Komisja Europejska popełniła szereg błędów i nawet nie dowiodła, że progresywny polski podatek od sprzedaży stanowić może pomoc publiczną, nie wspominając o jej niedozwolonej formie. W efekcie decyzje Komisji Europejskiej co do „podatku od hipermarketów” zostały unieważnione.

Morawiecki nie odpowiedział dziś na pytania, czy rząd zamierza przywrócić „podatek od hipermarketów”. Komisja Europejska ma dwa miesiące na złożenie odwołania do decyzji Sądu UE do unijnego Trybunału Sprawiedliwości. I zwykle korzysta z apelacji.