1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Polska praworządność nadal na cenzurowanym w UE

28 listopada 2018

Polsce nie udało się wyciszyć postępowania z artykułu 7 pomimo odwrotu od czystki emerytalnej w Sądzie Najwyższym. A Komisja Europejska na razie nie przygotowuje decyzji o wycofaniu z TSUE skargi na Polskę.

https://p.dw.com/p/39549
Siedziba TSUE w Luksemburgu
Siedziba TSUE w LuksemburguZdjęcie: Reuters/F. Lenoir

Przepisy, które za pomocą obniżenia wieku emerytalnego z 70 od 65 lat wypychały na emeryturę ponad 20 sędziów Sądu Najwyższego i zdaniem ustawodawcy miały skrócić kadencję I prezes SN Małgorzaty Gersdorf, pchnęły Komisję Europejską w grudniu 2017 r. do wszczęcia postępowania z art. 7 Traktatu o UE w obronie „wartości podstawowych” UE. Nie przyniosło to skutku, więc Komisja Europejska w lipcu wszczęła postępowanie przeciwnaruszeniowe wobec Polski, które doprowadziło do skargi przed Trybunałem Sprawiedliwości UE. A TSUE w październiku nakazał Polsce zamrożenie czystki emerytalnej w ramach „środków tymczasowych”, czyli obowiązujących do czasu wyroku.

Nowelizacja ustawy o SN, którą ekspresowo przyjął w zeszłym tygodniu Sejm i Senat (teraz czeka na podpis prezydenta Andrzeja Dudy), anuluje czystkę emerytalną. Jednak choć polska dyplomacja o to zabiegała, wcale nie oznacza to ani przerwy (czy nawet „wygaszenia”) procedur w ramach art. 7, ani automatycznej decyzji Komisji Europejskiej o wycofaniu skargi na Polskę.

Na razie bez zmian w TSUE

Czeska komisarz UE ds. sprawiedliwości Vera Jourova – podkreślając zadowolenie z nowelizacji ustawy o SN - powiedziała we wtorek [27.11] dziennikarzom ze swego kraju (jako pierwsze cytowało ją czeskie radio), że „postępowanie przed TSUE trwa i będzie trwać”. Nasi rozmówcy w Komisji Europejskiej zastrzegają, że Bruksela wciąż analizuje sprawozdanie polskiego rządu co do SN, a Jourova chciała „tylko” podkreślić „brak automatyzmu” między polskim ustępstwem a wycofaniem skargi.

Ale czy Komisja szykuje się, by już przeanalizowaniu ustawy i podpisie prezydenta Dudy, wycofać skargę z TSUE? – Na razie nie ma takich przygotowań – mówi nam jeden z wysokich urzędników w instytucjach UE.

Bruksela nie ma jednoznacznie ustalonej praktyki w tej dziedzinie – w przeszłości zdarzało się jej wycofywać, ale też podtrzymywać w TSUE skargi nawet po wycofaniu się krajów Unii ze spornych ustaw bądź działań. Sfinalizowanie postępowania TSUE co do polskiego SN (wycofanie skargi przerwałoby tę sprawę przed Trybunałem) pozwoliłoby Unii na uzyskanie w wyroku jasnego rozstrzygnięcia, jak duże uprawnienia traktaty UE dają instytucjom Unii w kwestii pilnowania niezależności wymiaru sprawiedliwości w państwach członkowskich. – I ograniczyłoby drogę do ewentualnych nowych manipulacji przy składzie SN – tłumaczy nasz rozmówca w instytucjach UE.

Austriacy przeciw hamowaniu art. 7

Polski rząd już w zeszłym tygodniu podjął działania na rzecz wyciszenia postępowania z art. 7 ( o ile nie zawieszenia). Polski ambasador podczas narady ze swymi kolegami z pozostałych krajów Unii  - wedle naszych informacji - przekonywał, że temat Polski powinien zostać wykreślony z programu Rady UE ds. Ogólnych (ministrowie ds. UE) z 11 grudnia. Tłumaczył, że nowelizacja ustawy o SN (i „konstruktywny dialog z Komisją Europejską”) rozwiązuje problem. I Rada UE nie powinna iść znowu na „publiczne zawstydzanie” strony polskiej poprzez kolejne wysłuchanie Polski w sprawie praworządności.

Wystąpienie Polaka spotkało się z polemiką ambasadorów Belgii, Niemiec, Francji oraz Szwecji, którzy przekonywali, że wysłuchanie nie jest „publicznym zawstydzaniem”, bo odbywa się za zamkniętymi drzwiami i z dobrą wolą. Już w zeszłym tygodniu utrzymanie wysłuchanie Polski w ramach art. 7 na obradach z 11 grudnia stanowczo poparł przedstawiciel Holandii (poparty przez Belga, Szweda, Fina i Luksemburczyka) oraz Niemiec (poparty przez Francuza). Austriacka prezydencja zaproponowała utrzymanie polskiego punktu w Radzie UE z 11 grudnia. A dziś wieczorem zdecydowano, że temat Polski pozostaje w programie na 11 grudnia - i to jako formalne „wysłuchanie” (a nie zwykła dyskusja), do czego trzeba było poparcia co najmniej połowy ambasadorów krajów Unii.

„Uzasadniona opinia” Komisji Europejskiej, która była formalną podstawą wszczęcia postępowania z art. 7, wymienia oprócz czystki emerytalnej w SN kilka innych zagrożeń dla praworządności w Polsce – od sytuacji Trybunału Konstytucyjnego przez zmiany w Krajowej Radzie Sądownictwa i instytucję skargi nadzwyczajnej (pozwalającej na wzruszenie prawomocnych wyroków sądowych wydanych od 1997 r.) po inne, „pozaemerytalne” zmiany w strukturze SN.