Polska w mediach: czy Niemcy zablokują plany atomowe Polski?

Film „Paczka solidarności”

Deutschlandfunk zamieszcza na stronie internetowej recenzję polskiego filmu dokumentalnego „Paczki solidarności", którego niemiecka premiera miała miejsce 14 grudnia w Hamburgu: „Niewiele jest filmów dokumentalnych, doprowadzających do wzruszenia” – pisze dradio.de na swoim portalu. „Paczki solidarności” należą do tej mniejszości; film opowiada historię fali pomocy sprzed tymczasem już 30 lat. Nic takiego – można by pomyśleć. Akcji pomocy było dotąd wiele. Ale to, co przesądziło o wyjątkowości tego akurat ruchu, to jego spontaniczność. Ani rząd, ani żadne organizacje nie nawoływały do ofiarności na rzecz Polski. Nie, akcję zapoczątkowali zwykli ludzie w swym środowisku, dla których nie do przyjęcia był fakt, że w środku Europy, z czysto politycznych powodów, panuje głód i zwątpienie. (...) Wkrótce prawie każda rodzina w Niemczech robiła własną paczkę solidarności dla Polski. Pod koniec akcji niemal każdego dnia na wschód wysyłano 50 tysięcy paczek. Łącznie 30 milionów (...). Akcja, która zmieniła wizerunek Niemców w Polsce. (...) Dla Marii Jarmoszuk, dokumentalistki i kierownika planu filmu, córki jednej z więzionych wówczas działaczek Solidarności, to godny uwagi fenomen: „Wcale nie chodziło przede wszystkim o pomarańcze czy orzechy, wysyłane w tych paczkach ale o to, że gdzieś tam w Niemczech są tacy państwo Meierowie, którzy pomyśleli o tym, że jesteśmy osamotnieni, i że powinno się nam w jakiś sposób pomóc”.

„Reżyserem filmu jest Lew Hohmann, dla którego stosunki polsko-niemieckie są szczególnie istotne. Jak sam powiedział o swoim filmie, chciał on pokazać przede wszystkim młodej generacji, jak bezgraniczna gotowość niesienia pomocy 30 lat temu radykalnie zmieniła wizerunek Niemców – narodu, który do tamtej chwili wywoływał w Polsce raczej mało pozytywne emocje”.

Ostra krytyka polskich planów atomowych

Schweriner Volkszeitung pisze: „Polskie plany budowy elektrowni atomowej ostro skrytykował parlament Meklemburgii - Vorpommern (landowy, dop. red.). Minister spraw wewnętrznych, Lorenz Caffier, CDU, mówił wczoraj w Landtagu o merytorycznej opieszałości, bagatelizowaniu problemu i niesprawdzonych możliwościach. W nadchodzący czwartek rząd (krajowy, dop. red.) zamierza przedstawić stanowisko ws. polskich planów atomowych. (...) Jedna z 28 zakładanych przez Polskę lokalizacji znajduje się w pobliżu Stepnicy, bezpośrednio nad Zalewem Szczecińskim, kolejna na południe od Gryfina nad Odrą, również w bezpośrednim sąsiedztwie Vorpommern. (...) Bundniss90/ Zieloni żądają od landowego rządu wszczęcia postępowania w trybie zażalenia do Komisji Europejskiej przeciwko polskim planom atomowym. (...) Przedstawiciel Zielonych, Johann-Georg Jaeger, uzasadnia wniosek swego klubu poselskiego wynikami ekspertyzy pewnej berlińskiej adwokat, mówiąc w tym kontekście o „poważnych błędach i lukach w (polskich, dop. red.) planach atomowych i naruszaniu prawa europejskiego” – pisze dziennik.

Kogo stać na składkę na MFW?

We Frankfurter Allgemeine Zeitung Polska pojawia się w kontekście debaty Czechów ws. udziału w pakiecie stabilizacyjnym euro (EFSF). „Na temat żądania UE postawienia przez Czechy na ten cel do dyspozycji MFW kwoty 3,5 miliarda euro istnieje brak zgody między trzema partiami rządzącej koalicji. (...). Wśród dziesięciu nowych członków UE tylko Czechy i Polska wchodzą w grę jako płatnicy na rzecz MFW” cytuje dziennik wypowiedź premiera Czech, Necasa: „Biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców, udział Czech byłby niemal dwukrotnie wyższy, niż Polski”.

Agnieszka Rycicka

red.odp.: Andrzej Paprzyca