Polsko-niemiecka obława na bandę przemytników ludzi

Niemiecka policja we współpracy z polskimi służbami rozbiła polsko-syryjską bandę przemytników. Dwie osoby zostały aresztowane, trzecia jest poszukiwana listem gończym. W Berlinie i sześciu krajach związkowych (m.in. Nadrenii Północnej-Westfalii, Bawarii, Dolnej Saksonii i Badenii-Wirtembergii) policjanci przeszukali 15 lokali i zabezpieczyli materiał dowodowy, głównie telefony komórkowe i nośniki danych. W akcji uczestniczyła też polska straż graniczna.

Zarobili 300 tys. euro

Policja zarzuca podejrzanym przemyt Syryjczyków do Niemiec głównie przez państwa Zatoki Perskiej i Polskę. Jak wykazało dotychczasowe śledztwo, członkowie bandy zdobywali najpierw polskie wizy turystyczne, na podstawie których Syryjczycy przylatywali do Polski. Potem przedostawali się do Niemiec, gdzie występowali a azyl. Od każdej osoby szajka żądała ok. 8 tys. euro. Pozwolło jej to zarobić łącznie ok. 300 tys euro. Jak wykazało śledztwo, przemytnicy wywierali na migrantach „ogromną presję”, aby uiścili zapłatę.

Syryjczycy na pierwszym miejscu

Minister spraw wewnętrznych Niemiec Thomas de Maiziere podkreślił, że rozbicie profesjonalnej bandy przemytników działającej w różnych krajach, a nawet kontynentach, pokazuje jak ważna jest międzynarodowa współpraca policji.

Obywatele Syrii w dalszym ciągu są największą grupą cudzoziemców ubiegającą się w Niemczech o azyl. W ubiegłym roku 49 tys. Syryjczyków złożyło wniosek o azyl.

Katarzyna Domagała /dpa, rtr