1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Portugalczyk szefem eurogrupy. Słowak obszedł się smakiem

4 grudnia 2017

Centrolewicowy minister Mario Centeno został nowym przewodniczącym eurogrupy. Komisja Europejska chce już w tę środę podsunąć mu politycznie wybuchowy projekt Europejskiego Funduszu Walutowego.

https://p.dw.com/p/2okrT
Nowy szef eurogrupy Mario Centeno
Nowy szef eurogrupy Mario Centeno Zdjęcie: Reuters/Y. Herman

Holender Jeroen Dijsselbloem, który od 2013 r. kieruje pracami eurogrupy (rady ministrów finansów krajów euro), kończy swą drugą i zarazem ostatnią 2,5-letnią kadencję w połowie stycznia 2018 r. W poniedziałkowych wyborach jego następcy startowali Mario Centeno (minister finansów Portugalii), Pierre Gramegna (minister z Luksemburga), Peter Kažimir (minister z Słowacji) oraz łotewska minister Dana Reizniece-Ozola. Każdy z 19 krajów strefy euro – bez względu na swą wielkość, ludność i PKB) - miał jeden głos. I choć Bruksela stara się ostatnio dowartościowywać władze Słowacji grające rolę prounijnego wyjątku na tle reszty Grupy Wyszehradzkiej, to w poniedziałek w ogóle nie pomogło to Kažimirowi. Najpierw wskutek słabego wyniku z pierwszej rundy wycofała się Łotyszka, potem z tego samego powodu zrezygnował Słowak, a w ostatniej rundzie zmierzył się liberał Gramegna i centrolewicowy Ceneteno.

Jeroen Dijsselbloem kierował eurogrupą przez 5 lat
Jeroen Dijsselbloem kierował eurogrupą przez 5 latZdjęcie: Getty Images/J.Macdougall

Posada szefa eurogrupy - za sprawą wyboru Portugalczyka - pozostanie w rękach unijnej centrolewicy, której człowiekiem – przynajmniej teoretycznie - jest Dijsselbloem (ale też Kažimir). Centrolewica zajmuje obecnie także urząd szefa unijnej dyplomacji (Włoszka Federica Mogherini), a z kolei centroprawica – szefa Rady Europejskiej (Donald Tusk), szefa Komisji Europejskiej (Luksemburczyk Jean-Claude Junckera) oraz szefa Parlamentu Europejskiego (Włoch Antonio Tajani). Centeno będzie trzecim z rzędu szefem eurogrupy (po Junckerze i Dijsselbloemie). Jego rolą jest w zasadzie pośredniczenie i wykuwanie kompromisów, a nie promowanie własnych poglądów, więc w poniedziałek nawet nie było porządnej prezentacji programów czworga kandydatów. – Musimy wzmacniać strefę euro. Musimy szukać kompromisu – tak Portugalczyk (wykształcony na Harvardzie) już po swym wyborze wymigiwał się od pytań, czym będzie różnił się do Dijsselbloema. Zgodnie z obecnymi zasadami będzie łączyć brukselskie obowiązki w eurogrupie z pracą ministra finansów Portugalii.

W czyich rękach będzie Europejski Fundusz Walutowy

Rozmowy o przyszłości strefy euro są od wielu miesięcy w zawieszeniu. Emmanuel Macron po wyborze na prezydenta Francji już kilka razy publicznie wskazywał na pożądany kierunek reform (więcej solidarności, eurobudżet), ale Niemcy nie potrafiły odpowiedzieć na te propozycje – najpierw z powodu kampanii wyborczej, potem z powodu formowania jamajskiej koalicji rządowej, jej klapy oraz trwających teraz przymiarek do ponownej wielkiej kolacji chadeków z socjaldemokratami. Pomimo to Komisja Europejska – bez czekania na nowy rząd Angeli Merkel – zamierza już w tę środę ogłosił pakiet kontrowersyjnych projektów reform strefy euro

Główna propozycja dotyczy utworzenia Europejskiego Funduszu Walutowego, w który miałby się przekształcić obecny fundusz pomocowy eurolandu ESM – jego zdolność pożyczkowa dla krajów euro w tarapatach wynosi pół biliona euro dzięki 80 miliardom wpłaconym do ESM przez kraje unii walutowej. Obecnie ESM jest instytucją międzyrządową (przewodniczącym rady prezesów jest z automatu szef eurogrupy), która w zasadzie decyduje jednomyślnie. Ale Komisja Europejska chciałaby podporządkować Europejski Fundusz Walutowy unijnym przepisom, za których sprawą teoretycznie byłoby możliwe ominięcie weta Berlina albo Paryża. Ponadto miałaby się zwiększyć - co także jest trudne dla Niemiec - odpowiedzialność finansowa ESM/Europejskiego Funduszu Walutowego za euroland poprzez powiazanie go z unią bankową. Utworzenie Europejskiego Fundusz Walutowego na tych zasadach wymagałaby zgody europarlamentu i – co grozi rozwodnieniem projektu - konsensusu 19 krajów strefy euro.

Eurobudżet i pakt fiskalny

Ponadto Komisja Europejska chce włączyć międzyrządowy „pakt fiskalny” (o dyscyplinie budżetowej) z 2012 r. do przepisów UE oraz rozważa ogłoszenie projektu odrębnej „szufladki” dla strefy euro w przyszłym wieloletnim budżecie Unii po 2020 r. To w rezultacie utworzyłoby rodzaj odrębnego eurobudżetu, choć zarządzanego przez wspólne instytucje wszystkich krajów Unii.  Także w środę może być opublikowany dokument z pomysłami na urząd „ministra finansów i gospodarki strefy euro” (w perspektywie 2025 r.). Łączyłby dzisiejsze funkcje szefa eurogrupy (obecnie Dijsselbloem, a od stycznia Centeno) i wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej ds. euro (obecnie Łotysz Valdis Dombrovskis) i mógłby mieć silne narzędzia do budżetowego dyscyplinowanie krajów euro (to koncepcja Niemiec) oraz do korzystania z obfitego budżetu eurolandu (to pomysł Francuzów).

Tomasz Bielecki, Bruksela