1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa o Polsce: "Byli wprawdzie idealistami, ale nie marzycielami"

Barbara Cöllen4 czerwca 2014

Niemieckie dzienniki przypominają polską drogę do wolności i naświetlają problemy, jakie Polacy musieli rozwiązać i przypominają, kto najbardziej ucierpiał na transformacji w ciągu ćwierćwiecza.

https://p.dw.com/p/1CCBq
Zdjęcie: Getty Images/Keystone

Frankfurter Allgemeine Zeitung“:

W artykule nawiązującym tytułem ‘high noon' ('w samo południe') do plakatu na częściowo wolne wybory 4 czerwca 1989 roku „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ) wyjaśnia niemieckim czytelnikom, jak w sytuacji tylko częściowo wolnych wyborów, Polakom udało się odzyskać wolność. Frankfurcki dziennik pisze, że w katastrofalnej sytuacji gospodarczej PRL, w obliczu grożącego państwu bankructwa, komuniści zdawali sobie sprawę z konieczności wdrożenia niepopularnych reform i byli przyparci do muru. Generał Jaruzelski stwierdzi po paru latach, że „musi rozmawiać z opozycją, którą internował i trzymał w więzieniu. Ale tylko oni, pisze FAZ, posiadali to, czego komuniści nie mieli, a potrzebowali do wdrożenia reform: „autorytet i wiarygodność w społeczeństwie.

Reinhard Veser pisze, że przywódcy Solidarności wokół Lecha Wałęsy ”byli wprawdzie idealistami, ale nie marzycielami, to były polityczne głowy ze zdrowym poczuciem rzeczywistości”. Lecz, jak zaznacza FAZ, opozycjoniści „podobnie jak rządzący komuniści, dostrzegali potrzebę wdrożenia szybkich i niepopularnych reform” - lecz z celem w tle: „obalenia dyktatury i stworzenia demokracji parlamentarnej. Lecz wiedzieli dobrze, że jak długo w krajach ościennych siedzą w siodle komuniści, nie ma o czym marzyć”.

Kiedy rozpoczęły się pierwsze negocjacje ”największą barierą do pokonania była sprawa, która dla obu stron miała duży ładunek emocjonalny” - legalizacja NSZZ Solidarność. Autor artykułu podkreśla, że bez pośrednictwa Kościoła katolickiego, którego przedstawiciele też zasiedli przy Okrągłym Stole, „negocjacje były by zdane na niepowodzenie”. FAZ pisze też o słynnym plakacie wyborczym ‘Solidarności' z Garry'm Cooperem w roli szeryfa z filmu ‘W samo południe', który idzie z przypiętym do kamizelki znaczkiem „Solidarności” głosować trzymając w dłoni kartkę wyborczą. Ale, jak zaznacza autor artykułu, mało kto rozumiał wtedy treść tego plakatu. Przed wyznaczonym terminem wyborów ochotnicy osobiście namawiali ludzi w całym kraju, w pełnych poświęcenia akcjach, by oddali głos na Solidarność. „Opozycja była zaskoczona, wręcz zaszokowana wynikiem, podobnie jak komuniści”. Zażądała teki premiera. Jednym głosem wsparła też ponowny wybór Jaruzelskiego na prezydenta. Wybory 4 czerwca 1989 roku przyniosły wolność Polakom, pierwszemu narodowi w Europie wschodoniej, podkreśla autor FAZ .

Die Welt” pisze na ten sam temat w artykule pt. „Niebezpieczna przepaść dzieli Polskę”. Gazeta zauważa, że 25 lat temu po raz pierwszy wszyscy Polacy wzięli udział w wolnych wyborach.

"Wielu zwycięzców z tamtych czasów jest dzisiaj po stronie przegranych”, zauważa "Die Welt". Od 1989 roku w procesie transformacji pogłębiło się rozwarstwienie w poziomie dobrobytu społeczeństwa i nierówność szans na rynku pracy. Potwierdzają to wyniki cyklicznych badań instytutu POLPAN, które powtarzane są co 5 lat, pisze gazeta. Prezydent nazwał ostatnie 25 lat "najlepszymi w dziejach Polski". Celem kolejnych 25 lat będzie teraz z podwójnego oblicza Polski, ukształtować jedno”.

Barbara Cöllen

red.odp.: Małgorzata Matzke