1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa o skrajnej prawicy: Niebezpieczna szara strefa

16 czerwca 2021

Prawicowy ekstremizm i antysemityzm rosną w Niemczech w niepokojącym tempie – alarmuje niemiecka prasa.

https://p.dw.com/p/3uzPw
Protesty pod znakiem QAnon w Berlinie
Protesty pod znakiem QAnon w Berlinie (sierpień 2020) Zdjęcie: SULUPRESS/picture alliance

Powstaje wrażenie, że aktorzy polityczni nie idą tak daleko, jak powinni – przypuszczalnie dlatego, że nie mogą bez większego wewnętrznego oporu – pisze „Frankfurter Rundschau". „Nic nie jest bardziej niepokojące niż przejścia ze skrajnej prawicy do centrum i pojawianie się co tydzień nowych przypadków prawicowego ekstremizmu w samych instytucjach związanych z bezpieczeństwem” – czytamy. Zdaniem komentatora powstrzymanie zatem tzw. Alternatywy dla Niemiec w wyborach nie robi takiego wrażenia. „Śladowe elementy AfD już dawno przeniknęły do wszystkich innych dziedzin polityki, biznesu, społeczeństwa i niestety także mediów. Statyczny raport w sprawie ochrony konstytucji nie ujmuje tej dynamiki. Wynika to m.in. z tego, że ci, którzy są za niego politycznie odpowiedzialni, nie mają wystarczającego dystansu do tej dynamiki. Kontrolowanie tego jest zadaniem społeczeństwa. Ochrona demokracji jest i pozostaje zadaniem wszystkich demokratów”.

Według „Badische Zeitung” prawicowy ekstremizm i antysemityzm rosną w Niemczech w niepokojącym tempie. A to, co minister spraw wewnętrznych Niemiec Horst Seehofer nazywa „stanem alarmowym”, grozi przerodzeniem się w straszną normalność. „Obrońcy konstytucji widzą ogromną gotowość do przemocy, która jest większa w spektrum skrajnie prawicowym niż gdziekolwiek indziej. (...) Dobrze się stało, że Urząd Ochrony Konstytucji wreszcie zaostrzył swoje podejście analityczne. W końcu reaguje na pytanie, jak dochodzi do zaostrzenia sytuacji na prawym krańcu i bierze pod lupę tych, którzy przecierają szlaki. Tzw. Nowa Prawica stanowi pożywkę dla radykalizacji nowych zwolenników (…). Takiej jasności można by sobie życzyć wcześniej”.

„Hannoversche Allgemeine Zeitung" komentuje: „Nie, to nie tylko prawicowy ekstremizm jest powodem do niepokoju. Bojowość rośnie również na scenie lewicowych ekstremistów. W Turyngii i gdzie indziej obie strony regularnie się zwalczają. Islamiści bez zmian dopuszczają się zamachów. Niemniej jednak obecnie wyróżnia się prawicowy ekstremizm: jego scena rośnie. Z oficjalnych 33.300 prawicowych ekstremistów 40 procent uważa się za gotowych do użycia przemocy. Prawicowi ekstremiści zabijają najwięcej ludzi”. Ponadto szara strefa rozrasta się w kierunku centrum – czytamy. Szef niemieckiego MSW Seehofer podkreślił, że zagrożenie ze strony prawicowych ekstremistów wzrosło w następstwie pandemii koronawirusa, a demonstranci z klasy średniej nie odgradzają się wystarczająco.

Regionalny dziennik z Badenii-Wirtembergii „Suedwest Presse" uważa z kolei, że dopiero kiedy media społecznościowe, takie jak Facebook, Telegram itp. uznają, że są nie tylko platformami prezentującymi fotki słodkich kotków, ale także platformami nagonki wrogiej demokracji, będzie szansa na wysuszenie „brunatnego bagna”.