Prezydent Niemiec krytykuje koncern Apple

Niemiecki prezydent skrytykował amerykański koncern Apple, nie wymieniając bezpośrednio jego nazwy. - Oczywiście można od 5-tej rano ustawić się w kolejce, by kupić najnowszy sprzęt, można jednak też cały dzień spędzić przed sklepem firmowym demonstrując przeciwko nieludzkim warunkom pracy, w jakich powstają te wyroby - powiedział Joachim Gauck na spotkaniu zarządu gazety Süddeutsche Zeitung w Monachium.

Te słowa krytyki adresowane były najwyraźniej do amerykańskiego koncernu Apple. Wejściu na rynek nowych modeli iPada lub iPhone'a towarzyszą ogromne kolejki przed firmowymi sklepami tego koncernu w Niemczech.

Apple zleca produkcję swoich wyrobów chińskiej firmie Foxconn, która od miesięcy krytykowana jest za wyjątkowo złe warunki pracy. Z tego powodu doszło nawet wśród pracowników do całej serii samobójstw, a ostatnio także masowych bójek.

Złe warunki pracy w sklepach Apple'a w Niemczech 

Jak ponformował tygodnik Der Spiegel, nienajlepiej wygląda też sytuacja pracowników w firmowych sklepach Apple'a w Niemczech. Niskie płace (12,50 euro brutto za godzinę), praca bez przerw, terror psychiczny prowadzący do załamań nerwowych, stała kontrola personelu za pomocą systemu kamer video, pranie mózgów na szkoleniu przypominające do złudzenia system sekciarski, prowadzą w sklepach do zwolnień i ciągłej rotacji pracowników - pisze hamburski tygodnik.

Konsument kształtuje rynek

Prezydent RFN Joachim Gauck w swoim wystąpieniu w Monachium zaapelował do świadomości i sumień użytkowników. Jego zdaniem siła nabywcza konsumenta kształtuje rynek. – Tam, gdzie telefony komórkowe należą do stylu życia nie ma miejsca na obojętność wobec warunków ich wytwarzania - zauważył prezydent.

dpd/iw/ Alexandra Jarecka

red.odp.: Bartosz Dudek