1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Putin zarzuca Zachodowi celowe działania na szkodę Rosji

Malgorzata Matzke4 grudnia 2014

W dorocznym orędziu do narodu prezydent Rosji Putin usprawiedliwiał rosyjską interwencję w kryzysie ukraińskim, podkreślając dumę i nieugiętość rosyjskiego narodu.

https://p.dw.com/p/1DzO2
Putin Rede an die Nation 04.12.2014
Putin: Czasami nie wiadomo, z kim rozmawiaćZdjęcie: picture-alliance/dpa/Sergei Ilnitsky

Aneksja Półwyspu Krymskiego przez Rosję była absolutnie zgodna z literą prawa międzynarodowego, stwierdził prezydent Rosji Władimir Putin w swym orędziu do Zgromadzenia Federalnego, czyli dwóch izb parlamentu, wygłoszonym w czwartek (4.12) w Moskwie. Powiedział, że Zachód chce podporządkować sobie Rosję, ale jego kraj nie ugnie się przed Zachodem.

Krym jest dla Rosji świętością

Krym ma dla Rosji "ogromne cywilizacyjne i sakralne znaczenie - obecnie i na zawsze", podkreślił w wystąpieniu emitowanym na żywo przez państwową telewizję. Półwysep Krymski jest dla Rosji tak samo ważny jak Wzgórze Świątynne w Jerozolimie dla żydów i muzułmanów.

- To, co dzieje się we wschodniej Ukrainie potwierdza tylko słuszność naszego stanowiska. Putin podziękował "wszystkim Rosjanom za wsparcie w tym jakże ważnym dla przyszłości kraju momencie.

Rosja respektuje suwerenność byłych republik sowieckich, z Ukrainą włącznie, podkreślił prezydent Rosji. Wszystkim wiadomo, że "Rosja wspierała nie tylko Ukrainę, lecz także inne byłe republiki sowieckie w ich ambicjach stania się suwerennymi państwami.

Kryzys ukraiński jako pretekst

Zachodowi Putin zarzuca, że wykorzystał on kryzys ukraiński i aneksję Krymu, jako pretekst do ogłoszenia sankcji przeciwko Rosji. Takie restrykcje są próbą Zachodu osłabienia Rosji.

- Za każdym razem, gdy ktoś myśli, że Rosja jest zbyt silna, zbyt samodzielna, sięga po takie narzędzia - powiedział Putin. Bez kryzysu ukraińskiego Zachód znalazłby inne powody, by osłabić Rosję. Ale sankcje będą tylko stymulacją dla rosyjskiej gospodarki, zapewnił Putin, zaznaczając, że jego kraj nie obrał drogi izolacji; że w dalszym ciągu będzie kooperować z Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi. Rosja pozostaje też otwarta na zagraniczne inwestycje.

Stanom Zjednoczonym rosyjski prezydent zarzucił, że destabilizują bezpośrednie sąsiedztwo jego kraju.

- Czasami nie wiadomo, z kim rozmawiać - z rządami niektórych państw czy bezpośrednio z ich amerykańskimi sponsorami - powiedział szef Kremla, zarzucając USA, że naruszyły strategiczną równowagę na świecie. Jednostronne wycofanie się Waszyngtonu w 2002 roku z traktatu ABM o ograniczeniu systemów antybalistycznych jest niebezpieczne nie tylko dla Rosji, lecz całego świata. Jest to niebezpieczne także dla samych Stanów Zjednoczonych, bo stwarza pozorne złudzenie nietykalności.

USA uzasadniły wycofanie się z traktatu zamachami z 11 września 2001 r. oraz koniecznością zabezpieczenia się USA przed szantażem nuklearnym ze strony państw zbójeckich i organizacji terrorystycznych.

Ostrą krytykę ze strony Moskwy wywołało planowane rozmieszczenie systemu antyrakietowego NATO w Europie Wschodniej.

Wsparcie dla rosyjskich banków

W walce z ucieczką kapitału z Rosji Putin zaproponował amnestię dla wszystkich osób, które powrócą ze swymi pieniędzmi do Rosji. Putin poinformował, że zleci Bankowi Centralnemu Rosji i rządowi, by ostro rozprawiali się ze spekulantami na rynku dewizowym. Pieniądze dla wsparcia rosyjskich banków mają być wyasygnowane z funduszy państwowych. Po zapowiedzi amnestii dla kapitałów powracających z zagranicy, kurs rubla nieco wzrósł.

dpa / Małgorzata Matzke