1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Sąd UE orzekł ws. norm emisji spalin. Dał po łapach KE

13 grudnia 2018

Unijny sąd, będący częścią Trybunału Sprawiedliwości UE uznał, że Komisja Europejska przekroczyła swoje kompetencje podnosząc dopuszczalne limity emisji tlenków azotu wydalanych z samochodów osobowych i dostawczych.

https://p.dw.com/p/3A3Sn
Paris Smog
Paryż tonący w smogu. Miasto protestowało przeciwko obniżeniu norm przez KEZdjęcie: Getty Images/AFP/F. Fife

Sąd Pierwszej Instancji, będący częścią unijnego Trybunału Sprawiedliwości, przyznał w czwartek (13.12.2018) rację Paryżowi, Brukseli i Madrytowi i uchylił rozporządzenie KE rozluźniające normy emisji spalin Euro 6. Od 1 września 2014 roku nowe samochody osobowe i dostawcze z silnikiem wysokoprężnym mogły emitować tylko 60 miligramów tlenków azotu na kilometr jazdy. Komisja Europejska uznała ten limit za zbyt surowy i w regulacji z 2016 roku uznała, że w okresie przejściowym diesle mogą wydalać do atmosfery 168 miligramów tlenków azotu, a następnie 120 miligramów.

Nieżyciowe przepisy

U podstaw takiej decyzji KE legło przekonanie, że najważniejsze są limity tlenków azotu, których nie należy przekraczać podczas jazdy w warunkach rzeczywistych, a nie te, które zmierzono na stanowisku próbnym. W ten sposób KE zareagowała na skandal z 2015 roku z manipulowaniem przez licznych producentów samochodów wynikami testów czystości spalin, przeprowadzanych w warunkach laboratoryjnych. Uznano, że nie odpowiadają one poziomowi zanieczyszczeń podczas codziennej eksploatacji samochodów z silnikami Diesla.

W rezultacie Komisja Europejska zmodyfikowała swoje limity w oparciu o te zawarte w normie Euro 6, wprowadzają do nich współczynniki korygujące, które uwzględniały błędy statystyczne i techniczne. W praktyce KE obniżyła zatem dotychczasowe standardy, które, jak pokreśliła, w warunkach rzeczywistych były niemożliwe do spełnienia.

Trzy miasta protestują

Przeciwko takiej decyzji zaprotestowały Paryż, Bruksela i Madryt, argumentując, że w ten sposób utrudnia się im przestrzeganie przepisów dotyczących czystości powietrza i naraża ludność tych miast na zwiększone ryzyko chorób dróg oddechowych. Co więcej, takie stanowisko KE przekreśla ich dotychczasowe i przyszłe działania polegające na ograniczaniu ruchu samochodów emitujących najwięcej szkodliwych spalin. 

Diesle trują, ale w ciążarówkach są wciąż niezastąpione
Diesle trują, ale w ciążarówkach są wciąż niezastąpioneZdjęcie: picture alliance/zb/M. Tödt

Sąd w Luksemburgu przyznał rację skarżącym i orzekł, że wspomniane wyżej rozporządzenie Komisji Europejskiej odnosi się do nich bezpośrednio, ponieważ trzymając się go, nie mogłyby ograniczyć wjazdu do centrów miast tych pojazdów, które przeszłyby pomyślnie badania techniczne, oparte na mniej restrykcyjnych normach, czyli w praktyce na rozluźnionej przez KE normie Euro 6. Sąd stwierdził, że „KE nie była uprawniona do wprowadzenia zmiany tych limitów dla badań w rzeczywistych warunkach jazdy poprzez zastosowanie współczynników korygujących”. Niezależnie od tego KE naruszyła prawa człowieka i inne przepisy UE.

Producenci zaniepokojeni

Przez najbliższe 14 miesięcy nic się nie zmieni i rozluźniona przez KE norma Euro 6 będzie obowiązywać nadal. Przemawia za tym ochrona interesów kierowców i producentów pojazdów. Mimo to producenci samochodów, którzy byli bardzo zadowoleni z dyrektywy KE, czują się zaniepokojeni, ponieważ nie wiedzą, w jakim kierunku pójdą nowe przepisy unijne w sprawie czystości spalin. Obawiają się, że sprzedaż aut z silnikami Diesla spadnie w jeszcze większym stopniu, co narazi ich na dodatkowe straty.

Z decyzji sądu najbardziej zadowoleni są europejscy Zieloni i liczne organizacje ochrony środowiska. Wiceprzewodniczący grupy Zielonych w Parlamencie Europejskim Bas Eickhout z Holandii uznał za "wielki sukces", że sąd w Luksemburgu potwierdził dziś to, o czym Zieloni w PE mówili od 2016 roku, że Komisja Europejska nie miała uprawnień do wprowadzania na własną ręką zmian do normy Euro 6 i sztucznie zwiększyła dopuszczalne limity emisji tlenków azotu.

dpa, rtr, afp / pa

 

Zakaz dla diesli uderzy w niemieckie firmy