Salvador Dali ekshumowany
21 lipca 2017Po ekshumacji, do której doszło w nocy z czwartku na piątek (20/21.07.2017), specjaliści pobrali materiał DNA w związku ze sprawą o ustalenie ojcostwa. Sprawa ma swój wymiar finansowy. Rzekoma córka artysty, 61-letnia wróżka Pilar Abel, liczy na odszkodowanie od hiszpańskiego państwa, które po śmierci Dalego w 1989 roku umieściło liczne jego dzieła w państwowych muzeach. Ich wartość to z pewnością kilkaset milionów euro.
Wątpliwości ekspertów
Pilar Abel, mieszkanka Girony w północnej Hiszpani, od kilku lat utrzymywała, że jest potomkinią i spadkobierczynią malarza. Jej matka miała być jego tajemniczą kochanką, z powodu demencji nie mogła jednak tego potwierdzić.
Dotychczas Dali uważany był przez biografów i byłych znajomych za homoseksualistę. Głośne były także spekulacje na temat jego skłonności do voyeryzmu oraz impotencji. Nigdy natomiast nie mówiło się o tym, że miał mieć jakiekolwiek potomstwo.
Pomimo wątpliwości zgłaszanych przez wielu ekspertów zajmujących się Dalim, Pilar Abels znalazła w końcu posłuch u hiszpańskich sędziów, którzy zarządzili przeprowadzenie testu.
Nadzieja na odszkodowanie
Lekarze sądowi otworzyli grób artysty znajdujący się w poświęconym mu muzeum w Figueres w północnej Hiszpanii. Ze szczątków pobrano materiał, który posłuży do przeprowadzenia testu na ojcostwo. Wynik będzie znany w ciągu kilku tygodni.
Podczas gdy członkowie Fundacji Salvadora Dalego są oburzeni, potencjalna córka cieszy się popularnością w świetle jupiterów. Nikomu nie przeszkadza fakt, że nie nosi ona nazwiska swego domniemanego ojca. Udziela niezliczonych wywiadów i jest regularnym gościem w telewizyjnych programach, co ma bezpośredni wpływ na stan jej konta. Jeśli więzy krwi ze słynnym malarzem się potwierdzą, może ono być zasilone znacznie pokaźniejszymi kwotami.
Sprawa spadkowa, która toczy się przed hiszpańskim sądem, ma zostać rozstrzygnięta 18 września.
opr. Monika Sieradzka