1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Scholz w Bundestagu. „Przełom największy od stu lat“

15 grudnia 2021

Kanclerz Olaf Scholz zapowiedział największy od 100 lat przełom w gospodarce i produkcji. Jednocześnie ostrzegł Rosję przed „wysoką ceną” za agresję na Ukrainę.

https://p.dw.com/p/44I3u
Olaf Scholz w Bundestagu
Bundestag: Olaf Scholz w swoim pierwszym wystąpieniu w roli szefa rząduZdjęcie: Michael Kappeler/picture alliance/dpa

– Za nami 250 lat, w których nasz dobrobyt opierał się na spalaniu węgla, ropy i gazu. Teraz w ciągu 23 lat musimy i będziemy wycofywać się z paliw kopalnych – mówił w Bundestagu Olaf Scholz w swoim pierwszym wystąpieniu w roli szefa rządu. Do 2045 roku Niemcy muszą stać się neutralne klimatycznie. Rząd zobowiązał się do tego w porozumieniu paryskim i przyczyni się do jego sukcesu.

– Tym samym czeka nas największa od co najmniej 100 lat transformacja naszego przemysłu i gospodarki – powiedział.

Według Olafa Scholza nowy rząd jest rządem postępu – społecznie, socjalnie i kulturowo. Podkreślił ponadto: „Jesteśmy rządem postępu technicznego, ponieważ tylko temu możemy stać się neutralni dla klimatu i tylko w ten sposób Niemcy i Europa mogą sprostać światowej konkurencji”.

Bez czerwonych linii w walce z pandemią

Mówiąc o pandemii Olaf Scholz podkreślił cel, by do końca roku podać 30 milionów dawek w ramach pierwszej, drugiej lub uzupełniającej szczepionki. Od 18 listopada było to już 19 milionów. Teraz w ciągu następnych dni należy dokończyć podawanie pozostałych dawek. – Tylko w ten sposób Niemcy będą w stanie pokonać falę koronawirusa – mówił.

– Rząd federalny nie spocznie ani na chwilę i zrobimy wszystko, by każdy odzyskał dawne życie i wszystkie wolności – kontynuował kanclerz. W tym celu gabinet podejmie wszelkie niezbędne środki.

– Zrobimy wszystko, co konieczne; dla rządu federalnego nie ma tu żadnych czerwonych linii – zapewniał.

Radykalizacja koronasceptyków w Niemczech
Protest antyszczepionkowców w MonachiumZdjęcie: Sachelle Babbar/ZUMA Press/picture alliance

Sprzeciw wobec ekstremistycznej mniejszości

Polityk SPD jednocześnie dodawał obywatelom otuchy, że koronakryzys można przezwyciężyć. – Tak, znowu będzie lepiej; tak, będziemy toczyć walkę z pandemią z największą zaciętością; i tak, wygramy tę walkę – powiedział.

Podkreślił przy tym, że nie można tracić czasu. Olaf Scholz przyznał, że w tych „mrocznych dniach” trudno było czasem nie stracić ducha, zaś obecnie nikomu nie wiedzie się dobrze, łącznie z nim samym. – Wiem, że trzymanie się na dystans i bycie szczęśliwym nie idą w parze – mówił.

 Ostro skrytykował koronasceptyków. Jak mówił, "w Niemczech istniała mała ekstremistyczna i pozbawiona zahamowani mniejszość, która podczas pandemii odwróciła się od państwa i nauki". – Ale Republika Federalna nie zgodzi się na to, aby mniejszość narzucała swoją wolę większości. Nasza demokracja jest demokracją zdolną do obrony – dodał.

Przeciwko rasizmowi i seksizmowi, za racjonalną migracją

Mieszkającym w Niemczech osobom z tłem migracyjnym kanclerz obiecał większy udział w życiu społecznym. – Mówimy tu o prawie jednej czwartej naszej populacji – mówił.

Podkreślił, że Republika Federalna jest krajem imigracji, ale jeszcze musi stać się krajem o lepszej integracji. Problemy tych czasów można przezwyciężyć tylko wtedy, gdy „po drodze nie utracimy spójności społecznej". Przekonywał, że każda polityka szacunku ma za zadanie, by konsekwentnie sprzeciwiać się rasizmowi, seksizmowi i wszelkim innym formom dyskryminacji.

Do takiej polityki Olaf Scholz zaliczył ułatwienie procesu otrzymania obywatelstwa. Wielokrotnie obywatelstwo powinno być możliwe, podobnie jak nadanie go po pięciu latach. – Będziemy uprawiać rozsądną politykę migracyjną, która popiera legalną migrację, a redukuje tę nielegalną – dodał.

Obejmuje to – jak wyjaśnił – szybkie procedury azylowe i dobre perspektywy dla osób, które się tu dobrze zintegrowały, ale także konsekwentną deportację, zwłaszcza przestępców i osób niebezpiecznych, do ich krajów pochodzenia.

Mariupol: Jak żyją Ukraińcy kilometr od linii frontu?

„Wysoka cena” dla Rosji za agresję na Ukrainę

W obliczu masowych ruchów wojsk rosyjskich na granicy z Ukrainą kanclerz Niemiec ponownie wystosował ostrzeżenie wobec Moskwy. – Na wypadek, gdyby nie wszyscy jeszcze zrozumieli: Każde naruszenie integralności terytorialnej będzie miało wysoką cenę – ostrzegł. Jednocześnie powtórzył gotowość Niemiec do „konstruktywnego dialogu” z Rosją i wezwał do pragmatycznej polityki także wobec Chin.

W kontekście swojej historii, zwłaszcza Niemcy muszą „częściej próbować osiągnąć porozumienie i wyrwać się ze spirali eskalacji, jak to miało miejsce w przypadku procesu normandzkiego”, mówił Olaf Scholz. Nie powinno to jednak być mylnie rozumiane jako „nowa niemiecka polityka wschodnia”.

– W zjednoczonej Europie niemiecka polityka wschodnia może być tylko europejską polityką wschodnią – ocenił Scholz.

Jej podstawą są „zasady prawa międzynarodowego i europejskiego porządku pokojowego, do których przestrzegania zobowiązała się również Rosja i które tak głęboko naruszyła, anektując Krym”.

Pragmatycznie wobec Chin

W stosunku do aspiracji Chin Scholz zaapelował o pragmatyzm. – Musimy ukierunkować naszą politykę wobec Chin zgodnie z rzeczywistością – powiedział.

Nie oznacza to jednak, że „krytyczna sytuacja w zakresie praw człowieka i łamanie norm uniwersalnych” nie powinny być nazywane po imieniu. – Nie zmienia to jednak faktu, że kraj o wielkości i historii Chin ma swoje miejsce w międzynarodowym koncercie mocarstw – zastrzegł.

Niemcy więc zaproponowały Chinom „współpracę przy wyzwaniach ludzkości”, takich jak walka ze zmianami klimatycznymi, pandemią i w zakresie kontroli zbrojeń.

Scholz podkreślił, że jeśli chodzi o konkurencję między systemami, podziela wraz z prezydentem USA Joe Bidenem przekonanie, że „światowe liberalne demokracje muszą na nowo udowodnić ich możliwości zapewnienia lepszych, sprawiedliwszych i równych odpowiedzi na wyzwania XXI wieku”.

Obserwatorzy widzą potencjalny konflikt wokół polityki zagranicznej wewnątrz koalicji "sygnalizacji świetlnej". Olaf Scholz jest postrzegany jako zwolennik dotychczasowej polityki Niemiec wobec Chin, ale minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock zapowiedziała twardszy kurs wobec tego rządzonego autorytarnie kraju.

(AFP, DPA, RTR, EPD/jak)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>