1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Spiegel: Zaślubiny Polski z morzem

opr. Elżbieta Stasik4 kwietnia 2015

Aż dwukrotnie Polska „poślubiła“ morze: w 1920 i 1945 roku polski naród symbolicznie potwierdził swoje prawo do wybrzeża Bałtyku, pisze tygodnik „Der Spiegel”.

https://p.dw.com/p/1F2ha
Strandleben im Ostseebad Swinemünde 1914
Plaża w Świnoujściu (wówczas Swinemünde), 1914Zdjęcie: ullstein bild-Süddeutsche Zeitung Photo/Scherl

Pomnik stoi tuż przy nadmorskiej promenadzie, latem zaludnionej masami turystów, ale mało kto zwraca na niego uwagę, pisze autor artykułu Matthias Kneip o Pomniku Zaślubin Polski z Morzem w Kołobrzegu. „Może dlatego, że pomnik stoi na skraju lasu, w cieniu drzew. A nikt ze spragnionych słońca nie chce cienia. A może dlatego, że historia Kołobrzegu jest historią wojen”, stwierdza: „Nawet w Niemczech wiele osób kojarzy nazwę miasta raczej z propagandowym filmem nazistów z 1943/44 roku, a nie z urlopową miejscowością nad Bałtykiem”.

Kneip, pisarz, publicysta, współpracownik Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich (DPI) w Darmstadzie i znawca Polski oferuje czytelnikom tygodnika „Der Spiegel” przyspieszony kurs historii związków Polski z Bałtykiem i zarazem historii Polski. Jest oblegający w 1807 roku ówczesny Kolberg Napoleon Bonaparte, są rozbiory, którymi sąsiednie mocarstwa - Rosja, Prusy i Austria na ponad sto lat „zabrały Polsce nie tylko morze, ale i polityczną egzystencję”. Są polscy i sowieccy żołnierze przelewający w 1945 roku krew za twierdzę Kolberg a przedtem polski generał Józef Haller von Hallenburg, który w 1920 roku po raz pierwszy symbolicznie dokonał zaślubin Polski z Bałtykiem.

Deutschland Filmszene Kolberg
Scena z propagandowego filmu o bohaterskiej obronie twierdzy Kolberg przed wojskami Napoleona 1806/07Zdjęcie: picture-alliance / akg-images

„Z wybuchem II wojny światowej małżeństwo to zostało przymusowo rozwiedzione” – pisze Kneip – „Pamiątkowy słup zaślubinowy został zniszczony w 1939 r. przez niemieckich okupantów, tuż po wkroczeniu Wehrmachtu”. Kiedy na początku marca 1945 roku polskim i sowieckim żołnierzom udało się zdobyć Kołobrzeg, przypomniano sobie ceremonię z 1920 roku, wielu żołnierzy słyszało o niej w szkole, zauważa autor artykułu w „Spieglu”. Zaledwie kilka godzin po zakończeniu walk, 18 marca 1945 punktualnie o godz. 16 przy ruinach kołobrzeskiej latarni zgromadzili się żołnierze 1. i 2. Armii Wojska Polskiego. Odprawiona została msza święta, odegrano polski hymn, kapralowi Franciszkowi Niewidziajle przypadł honor wrzucenia do morza pierścienia.

„Symboliczne zaślubiny z morzem stały się trwałym elementem politycznej propagandy”, pisze Matthias Kneip. Przypominały prapolskość niemieckich terenów, które po zakończeniu II wojny światowej stały się polskie. „Dlatego propaganda ta tak szybko stała się częścią kolektywnej świadomości Polaków wzrosłych w czasach PRL”.

„Patos ówczesnych przemówień ciągle jeszcze zdaje się spływać z odsłoniętego w 1963 roku pomnika”, zauważa autor artykułu. Pomnik ze stylizowaną, kamienną flagą niesioną przez kamiennych żołnierzy jest zarazem wielką bramą otwierającą się na morze, oknem na świat. „Mało kto korzysta jednak z tego widoku, tak ważnego niegdyś dla Polaków. Dostęp do morza wydaje się oczywistością, nowa przymusowa rozłąka w zjednoczonej, pokojowej Europie wydaje się zbyt nieprawdopodobna”.

Na platformie widokowej latarni morskiej zamiast armat, stoją dzisiaj lornetki widokowe dla turystów, zauważa Kneip: „Trzeba wrzucić dwa złote, by napawać się widokiem morza aż po horyzont. Dla Polaków nie jest to zbyt drogo. Lecz jak w prawdziwym małżeństwie przystało, widok ten powinno się podziwiać nieodpłatnie”, konstatuje publicysta.

oprac. Elżbieta Stasik