1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Steinbrück zarabia nie tylko na wygłaszaniu wykładów

Iwona-Danuta Metzner3 listopada 2012

Desygnowany kandydat SPD na kanclerza Niemiec Peer Steinbrück zarobił w tej kadencji dodatkowo prawie dwa miliony euro. Pisze o tym magazyn informacyjny "Focus", powołując się na własne wyliczenia.

https://p.dw.com/p/16cHv
Zdjęcie: Reuters

Oprócz wyszczególnionych 1,25 mln euro za wykłady, Steinbrück otrzymał ponadto honoraria za książki w wysokości ponad pół miliona euro, których były minister finansów nie ujawnił twierdząc, że akurat w tym przypadku „nie można mu zarzucić jakichkolwiek zależności”.

Nienasycony eksminister finansów

Według monachijskiego tygodnika Focus Steinbrück skasował za swoją pierwszą publikację książkową „Unterm Strich” (Pod kreską) pół miliona euro. Za książkę „Zug um Zug” (Krok za krokiem) wydawnictwo zapłaciło ponad 100.000 euro. Połowę otrzymał Steinbrück, drugą połowę współautor Helmut Schmidt.

Do tego doliczyć trzeba 115.000 euro, które były minister dostał już za swój mandat w radzie nadzorczej koncernu stalowego ThyssenKrupp.

PK Steinbrück zu Nebeneinkommen
Lista z wyszczególnionymi honorariami Steinbrücka za wykłady, wygłoszone w latach 2009-2012Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Poza tym Focus dowiedział się z kręgów przedsiębiorców, że Steinbrück może liczyć jeszcze na ok. 65.000 euro za zamknięcie roku gospodarczego. To nie wszystko, bo były minister otrzymał też pięciocyfrową kwotę za wywiad opublikowany w sprawozdaniu z działalności koncernu budowlanego Bilfinger Berger. „Pomimo obietnicy ujawnienia wszystkich dodatkowych zarobków Steinbrück odmówił podania dokładnej kwoty honorarium” - podkreśla w sobotnim wydaniu Kölner Stadt-Anzeiger. Według kolońskiego dziennika Steinbrück otrzymał za wywiad co najmniej 7 tys. euro, ponieważ do deklaracji złożonej w Bundestagu wpisał trójkę, a to oznacza że otrzymał „więcej niż 7 tys. euro”.

Socjaldemokraci czują się nieswojo

W obliczu tak wysokich dodatkowych dochodów byłego ministra finansów, politycy z własnych szeregów nie kryją, że „czują się nieswojo”.

„Nikogo nie cieszy debata na temat honorariów i dodatkowych zarobków Steinbrücka” - oświadczyła w rozmowie z magazynem Focus przewodnicząca Forum Demokratyczna Lewica w SPD, Hilde Mattheis. „Chodzi o wysokie kwoty. Jest to dla nas przykre, że SPD, partia sprawiedliwości społecznej, musi się zajmować takimi sprawami".

dpa/ Iwona D. Metzner

red. odp.: Alexandra Jarecka