1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Szef FDP i wicekanclerz wypowiada wojnę Zielonym

Elżbieta Stasik4 maja 2013

Koalicyjny partner partii Angeli Merkel w bojowym nastroju szykuje się do jesiennych powszechnych wyborów. Na nadzwyczajnym kongresie FDP w Norymberdze szef partii Rösler nazywa Zielonych „nowym drobnomieszczaństwem“.

https://p.dw.com/p/18SKp
Germany's Vice Chancellor and Free Democrats (FDP) party chairman Philipp Roesler gives a speech during an extraordinary FDP Party meeting in Nuremberg May 4, 2013. Germany's Free Democrats, fighting to renew their coalition with Angela Merkel's conservatives in September's election, could face damaging new splits when they thrash out a position on a minimum wage at their weekend congress. REUTERS/Michael Dalder(GERMANY - Tags: POLITICS)
Zdjęcie: Reuters/Michael Dalder

Philipp Rösler nie owija w bawełnę. – Najpiękniejsze, najsilniejsze przeciwieństwo SPD i Zielonych, to my – stwierdził przewodniczący liberałów na rozpoczętym dzisiaj (4.05) nadzwyczajnym kongresie partii w Norymberdze. „My”, to też koalicja FDP z CDU/CSU, której kontynuację po wyborach powszechnych 22 września br. zamierza wywalczyć partia Röslera. – Będę robił wszystko, by SPD i Zieloni nigdy nie mieli w Niemczech decydującego głosu – zapowiedział Rösler. Blisko 660 delegatów partii nagrodziło go za to burzą oklasków.

Program wyborczy SPD i Związku 90/Zielonych pełen jest planów wydatków państwowych. – Zwiększenie wydatków o 40 miliardów euro rocznie! – grzmiał Rösler. Jest to „łupieżczy napad na społeczeństwo”, oburzał się. A Związek 90/Zieloni to na pewno nie „nowe mieszczaństwo”, tylko najwyżej drobnomieszczaństwo planujące „orgię obciążeń finansowych”, które puszczą społeczeństwo z torbami.

Ostra krytyka europejskiej walki z kryzysem

Opozycja chce podwyższyć w Niemczech podatki, żeby spłacić w Europie długi, uważa szef FDP. – Musimy temu zapobiec – stwierdził. A powieść może się to tylko z konserwatywnymi partnerami. Dlatego FDP chce kontynuować udaną koalicję z CDU/CSU. Partia nie dąży jednak do tej współpracy „z wiecznej miłości i sympatii”, tylko dlatego, że w tej konstelacji Niemcom wiedzie się dobrze.

Polityk FDP ostro skrytykował europejską politykę walki z zadłużeniem. Nie nazwał żadnego z państw, ale „niektóre” wywierają presję na Europejski Bank Centralny. Dopiero kilka dni temu EBC do rekordowego poziomu 0,5 proc. obniżył stopy procentowe. Rösler uważa, że niezależność osiadłego we Frankfurcie nad Menem EBC jest zagrożona. – Ręce z daleka od naszego EBC – domagał się szef FDP, jednocześnie wicekanclerz i minister gospodarki RFN.

Nowa partia zagrożeniem dla FDP

Rösler z naciskiem ostrzegał przed stawianiem w wątpliwość wspólnej, europejskiej waluty. Właśnie zlikwidowanie euro jest głównym punktem programowym nowo powstałej niedawno partii „Alternatywa dla Niemiec” (AfD). Partia liczy na głosy rozczarowanych wyborców z mieszczańskiego obozu i też na rozczarowanych sympatyków lewicy. W sondażach wyborczych AfD osiąga do 3 punktów procentowych. Te głosy mogą zabraknąć FDP jesienią, by tak jak chcieliby liberałowie, pozostać z CDU/CSU u władzy. Aktualne sondaże nie dają nota bene nikomu przewagi, ani obozowi CDU/CSU i FDP, ani socjaldemokratom i Zielonym.

Bernd Lucke, co-founder of Germany's anti-euro party AfD 'Alternative fuer Deutschland' (Alternative for Germany) gestures during the first party meeting of Germany's anti-euro party AfD 'Alternative fuer Deutschland' on April 14, 2013 in Berlin. AFP PHOTO / JOHANNES EISELE (Photo credit should read JOHANNES EISELE/AFP/Getty Images)
AfD może odebrać wyborców FDPZdjęcie: AFP/Getty Images

DW / Elżbieta Stasik

red. odp.: Iwona D. Metzner