1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Tagesspiegel: Polska nie jest partnerem drugiej kategorii

13 stycznia 2019

W 1989 roku Niemcy widzieli w Polakach i Węgrach bohaterów wolności. Dziś obwiniają te kraje o całe zło. Berlin powinien przemyśleć swój stosunek do Europy Środkowej – pisze Christoph von Marschall w „Tagesspieglu”.

https://p.dw.com/p/3BTRw
Niemcy darzyli Polskę największą sympatią w czasach Solidarności
Niemcy darzyli Polskę największą sympatią w czasach SolidarnościZdjęcie: Getty Images/AFP/G. Duval

„Euforia panująca w przełomowych chwilach w dziejach ludzkości budzi ogromne nadzieje na świetlaną przyszłość. Gdy nadzieje te nie spełnią się, przychodzi rozczarowanie, a następnie spadek zainteresowania: powrót do desinteressement, takiego, jaki istniał przed przełomem. Oto krótka historia podejścia Niemców do ich sąsiadów na Wschodzie w ostatnich 30 latach” – pisze Marschall w komentarzu „Bez miłości ” opublikowanym w internetowym wydaniu „Tagesspiegla”.

Niemiecki dziennikarz zaznacza, że w 1989 roku Polacy i Węgrzy na krótko stali się bohaterami wolności. Niemcy byli świadomi, jak wiele im zawdzięczają – podkreśla autor, dodając, że opór polskiej Solidarności przeciwko komunistycznej dyktaturze i otwarcie przez władze węgierskie granicy były „decydującymi krokami” na drodze do jedności Niemiec.

Kluczowa rola Polski i Węgier

Polska była pierwszym krajem bloku wschodniego, w którym panująca partia była zmuszona zrezygnować z monopolu władzy. Rozmowy przy „Okrągłym stole” zburzyły powojenny porządek – przypomina Marschall. Otwarcie węgierskiej granicy 10 września 1989 r. spowodowało wyrwę w murze berlińskim, który upadł 9 listopada.

Po tych wydarzeniach wielu Niemców odkryło swoich wschodnich sąsiadów – wybrało się do Pragi, Krakowa czy Rygi. W domu opowiadali o krajobrazach i miastach, których dotychczas nie było na ich „wewnętrznych mapach”.

„Jaką rolę odegrają te wspomnienia w rocznicowym roku 2019? – pyta Marschall, nawiązując do obchodzonej w tym roku 30. rocznicy upadku muru berlińskiego.

Polacy i Niemcy chcą patrzeć do przodu

Polacy i Węgrzy stali się „czarnymi charakterami”

Komentator zwraca uwagę, że wizerunek tych krajów uległ w minionych latach w Niemczech zasadniczej zmianie: „Polska i Węgry uważane są za czarne charaktery”.

Polska i Węgry należą od 15 lat do Unii Europejskiej, lecz Niemcy nie traktują ich jak partnerów godnych sympatii i nadziei. Dotyczy to właściwie całej Europy Środkowej – zauważa Marschall.

Niemcy nie spodziewają się po tym regionie niczego pozytywnego. „Wszystko jedno, czy u władzy są narodowi konserwatyści, jak w Polsce i na Węgrzech, czy socjaldemokraci, jak w Rumunii: kraje te budzą wątpliwości co do stanu demokracji, praworządności i wolności mediów, a ponadto zwracają na siebie uwagę aferami korupcyjnymi” – czytamy w „Tagesspieglu”.

Polska ważniejsza niż Rosja

Marschall wytyka swoim rodakom, że traktując po macoszemu kraje Europy Środkowej ignorują ich gospodarcze znaczenie dla Niemiec oraz postępy w modernizacji.

Zwraca uwagę, że Rosja – kraj, który należy oceniać znacznie bardziej krytycznie (niż Europę Środkową) i który sprawia wrażenie „kraju rozwijającego się, który dysponuje rakietami atomowymi”, jest znacznie bardziej obecny w świadomości Niemców. „Wielu uważa Rosję za niedocenionego przyjaciela” – wtrąca autor.

Marschall zwraca uwagę, że Polska, która ma czterokrotnie mniej mieszkańców niż Rosja, ma dwukrotnie większe obroty handlowe z Niemcami. Gospodarcze znaczenie 12 wschodnich krajów UE dla Niemiec jest sześciokrotnie większe niż Rosji – kontynuuje swój wywód niemiecki dziennikarz.

„Jubileuszowy rok 2019 może być dla Niemców bodźcem do przemyślenia stosunku do sąsiadów na Wschodzie. Są trudnymi partnerami, ale nie są partnerami drugiej kategorii. Niemcy nie mogą porozumiewać się ponad ich głowami z Rosją” – pisze Marschall, ostrzegając, że wszystkie próby dogadywania się Berlina i Moskwy kończyły się w przeszłości wojnami i ciężkimi przestępstwami.