1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

TAZ: Kaczyński jak Jagiełło, Patrioty jak krzyżackie miecze

3 grudnia 2022

Postawa PiS wobec niemieckich rakiet Patriot wywołuje skojarzenia z epizodem spod Grunwaldu. Anegdota o dwóch mieczach była długo symbolem uprzedzeń wobec Niemców. Kaczyńskiemu też potrzebny jest wróg.

https://p.dw.com/p/4KQmN
Niemieckie systemy przeciwrakietowe Patriot
Niemieckie systemy przeciwrakietowe Patriot Zdjęcie: Axel Heimken/dpa/picture alliance

Autorzy Karolina Wigura i Jarosław Kuisz nawiązują w komentarzu opublikowanym w sobotnim wydaniu „Tageszeitung” (TAZ) do opisanej przez Henryka Sienkiewicza w powieści „Krzyżacy” sceny przed bitwą pod Grunwaldem. Król Polski Władysław Jagiełło miał otrzymać od emisariuszy Zakonu Krzyżackiego dwa miecze jako zachętę do rozpoczęcia walki. Jak wynika z przekazów, król nie dał się sprowokować. Odpowiedział: „Mieczów ci u nas dostatek, ale i te przyjmuję jako wróżbę zwycięstwa” – czytamy w „TAZ”. Sprawą dyskusyjną jest to, czy gest Krzyżaków miał być wyrazem szacunku czy raczej podstępem – zaznaczają autorzy. 

Od tego czasu upłynęło wiele wody w Wiśle. Polska, Litwa i Niemcy są w jednym sojuszu wojskowym. Oferta przekazania sojusznikowi broni jest wyrazem przyjaźni. Dlatego odpowiedź polskiego rządu na propozycję rozmieszczenia w Polsce rakiet przeciwlotniczych Patriot musi dziwić  – kontynuują Wigura i Kuisz.   

Autorzy opisują sprzeczne sygnały z Polski na niemiecką propozycję – początkową zgodę szefa MON, zastrzeżenia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i propozycję przesunięcia systemu na Ukrainę. Ich zdaniem skojarzenia z sytuacją sprzed bitwy pod Grunwaldem wcale nie są przesadzone.

Patrioty jak dwa nagie miecze spod Grunwaldu

 „Anegdota z gestem wykonanym przez Ulricha von Jungingena była przez  długie lata symbolem polskich uprzedzeń wobec Niemców. Podstępność, dwulicowość i równocześnie prowadząca do upadku pycha są najważniejszymi elementami tego stereotypu” – piszą Wigura i Kuisz podkreślając, że postawa Kaczyńskiego odnosi się dokładnie do tego punktu.

Polska stała się państwem frontowym, dlatego dodatkowe rakiety byłyby jej bardzo potrzebne. Kaczyński nie podchodzi jednak do kwestii niemieckich patriotów z geopolitycznego punktu widzenia. „Dużo ważniejszym celem są dla niego wybory parlamentarne w 2023 roku. Antyniemieckie paliwo, uruchomione już przez kwestię reparacji, napędza jego najwierniejszych wyborców. Trauma z przeszłości ciągle działa” – piszą autorzy.

Kaczyńskiemu potrzebny jest zewnętrzny wróg

Polscy publicyści przypominają, że pamięć o zbrodniach nazistów była jednym z najważniejszych elementów służących legitymizacji komunistycznych i niedemokratycznych reżimów.

„Przyjmując rakiety Patriot, PiS zasygnalizowałby, że Niemcy są zupełnie normalnym sąsiadem, partnerem i sojusznikiem. Kaczyńskiemu potrzebny jest jednak przed wyborami wygodny zewnętrzny wróg. Racjonalność i polityka strategiczna przegrywają z doraźnym interesem partii” – piszą w konkluzji Wigura i Kuisz – publicyści związani z „Kulturą Liberalną”.     

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>     

Prezydent Niemiec o Patriotach dla Polski