1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Trójkąt Weimarski w ofensywie

23 lutego 2010

Parlamentarzyści Niemiec, Polski i Francji opowiedzieli się w Berlinie za powołaniem koordynatorów współpracy międzyparlamentarnej wewnątrz Trójkąta Weimarskiego. Byłby to tzw, "system wczesnego wykrywania" kryzysów.

https://p.dw.com/p/M8ox
Polska, Francja i Niemcy chcą być nowym motorem EuropyZdjęcie: AP

W dwudniowym spotkaniu w Berlinie wzięło udział kilkunastu członków komisji ds. europejskich z parlamentów Polski, Niemiec i Francji. Jest to pierwsze tego typu spotkaniu od dwóch lat. "Zdecydowanie za mało ze sobą w tym gronie rozmawialiśmy", powiedziała po zakończeniu posiedzenia w Berlinie, Angelica Schwall-Dueren (SPD). "Chcemy, by spotkania odbywały się co sześć miesięcy", dodała. W centrum rozmów stały dyskusje o współpracy w ramach trójkąta w UE po wejściu w życie Traktatu Lizbońskiego.

Gemeinsame Sitzung von Sejm und Bundestag am 16.17.06. in Berlin
Współpraca Sejmu i Bundestagu ma długą tradycjęZdjęcie: DW

Potrzeba koordynacji

Francuscy parlamentarzyści zaproponowali podczas spotkania, by każdy z parlamentów powołał własnego koordynatora ds. komunikacji z pozostałymi parlamentami trójkąta. "To ma poprawić komunikację i umożliwić lepsze przygotowanie do spotkań", mówi Schwal-Dueren. Dodaje: "Dzięki temu nasze spotkania będą mogły się zakończyć konkretnymi wynikami, co będziemy mogli przedstawić na zewnątrz i tym samym umacniać naszą pozycję w Unii". Zdaniem pomysłodawców "koordynatorzy" mogliby również pełnić rolę "systemu wczesnego wykrywania i reagowania" na sytuacje kryzysowe w różnych dziedzinach.

Podczas dwudniowego spotkania w Berlinie (22 i 23.02.) parlamentarzyści dyskutowali również o kryzysie gospodarczym w UE oraz o roli Europy w bezpieczeństwie na świecie. Tematem była również polityka bezpieczeństwa i obrony UE oraz wspólne inicjatywy wojskowe w ramach Trójkąta Weimarskiego.

Warschau - Marktplatz in Warschau
W zreformowanej UE wzrośnie wpływ obywateli na politykęZdjęcie: dpa

Więcej praw dla parlamentów

"Traktat daje nam więcej praw, ale i obowiązków", mówi Stanisław Rakoczy, przewodniczący komisji ds. europejskich Sejmu. Polityk podkreślił znaczenie tzw. zasady subsydiarności. Według tej zasady każdy szczebel władzy powinien realizować tylko te zadania, które nie mogą być skutecznie realizowane przez niższy szczebel. Oznacza to, że parlamenty narodowe mogą blokować ustawodawstwo europejskie, jeżeli są przekonane, że pewne ustawy powinny być regulowane w kraju. "Są dziedziny, w których jest lepiej pozostawić kompetencje regulacji na szczeblu narodowym", powiedział również Gunther Krichbaum (CDU), przewodniczący komisji ds. europejskich w Bundestagu. Krichbaum jako przykład podał np. prawo antydyskryminacyjne.

Weimarer Dreieck
Współpraca Trójkąta Weimarskiego nie zawsze była wzorowa, ostatnio wyrażnie się jednak ożywiaZdjęcie: AP

Potrzebne większości

Zablokowanie europejskich regulacji, wymaga zgody co najmniej jednej trzeciej wszystkich parlamentów w Europie. Każda izba liczy się jako osobny parlament, co daje więcej głosów państwom, jak Polska czy Niemcy, które mają dwie izby (Sejm i Senat oraz Bundestag i Bundesrat). "Jeżeli Polska, Niemcy i Francja zjednoczą siły i pozyskają jeszcze kilka państw, to będą mogły łatwiej przeforsować swoje interesy", mówi Krichbaum. Oznacza to, że jeżeli uda się przekonać do blokady 20 parlamentów, wówczas można "odebrać" kompetencje ustawodawcze Unii.

Rola Polski w Trójkącie

Przewodniczący sejmowej komisji ds. europejskich, Stanisław Rakoczy, podkreśla w tym kontekście dobrą współpracę Polski w Grupie Wyszehradzkiej. "Nam jest łatwiej się porozumieć z krajami jak Czechy czy Węgry, które nierzadko chcą, byśmy reprezentowali w Unii ich interesy", powiedział Rakoczy. Polityk podkreślił, że jeżeli uda się połączyć interesy Grupy Wyszehradzkiej z Trójkątem Weimarskim, wówczas powstaje w UE poważna siła polityczna, która może wpływać na politykę Unii.

Zdaniem Schwall-Dueren ściślejsza współpraca w grupie trójkąta powinna zapobiec rozłamom i nieskoordynowanym działaniom na scenie międzynarodowej. "Co do jednego nie mamy wątpliwości: nie może się już powtórzyć drugi Irak, kiedy różne grupy wewnątrz UE pisały różne listy i prowadziły różną politykę bez konsultowania tego z innymi", powiedziała polityk socjaldemokracji.

Sitzung des Weimarer Dreiecks Februar 2010
Posiedzenie parlamentarzystów Trójkąta Weimarskiego w BerlinieZdjęcie: DW

Różne wizje

W ramach rozmów Trójkąta Weimarskiego w Berlinie parlamentarzyści porównali wizje rozwoju Europy. "Wszyscy jesteśmy zgodni co do tego, że UE nie może stać w miejscu, lecz musi się i rozszerzać i pogłębiać", mówi Rakoczy. "Z polskiej perspektywy proces rozszerzania i pogłębiania powinien przebiegać harmonijnie i równolegle".

Niemcy i Francja są natomiast zdania, że obecnie powinien nastąpić okres pogłębiania współpracy wewnątrz rozszerzonej Unii, zanim dojdzie do dalszych dyskusji na temat akcesji. "Nie mamy wątpliwości co do krajów zachodnich Bałkanów, ale naszym zdaniem dyskusje na temat integracji Ukrainy czy Białorusi nie muszą nas już dziś tak intensywnie zajmować", powiedział Krichbaum.

Polska opowiada się za lepszą perspektywą wejścia do UE dla Turcji, Niemcy są zdania, że za wcześnie na konkretne dyskusje. Krichbaum podkreślił, że najważniejsza jest postawa zainteresowanych państw, które "muszą sygnalizować swoje zainteresowanie". "Ostatnia liberalizacja prawa wizowego między Turcją a Libią i Syrią pokazuje, że Turcja bardziej się oddala od perspektywy integracji, niż przybliża", dodał polityk chrześcijańskiej demokracji. Różnice rysują się również w kwestii przyszłej polityki finansowej Unii. "To zrozumiałe, że państwa bogatsze, które cały czas są płatnikami netto, w nowej perspektywie finansowej będą chciały ograniczyć wkłady", powiedział Stanisław Rakoczy. "Ale równocześnie jesteśmy za wizją Europy solidarnej i nie zgodzimy się na Europę dwóch prędkości".

Następne spotkanie ma się odbyć w drugiej połowie tego roku w Paryżu.

Róża Romaniec, Berlin

red. odp.: Jan Kowalski