1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

W czerwonym dessous, i z buta!

31 grudnia 2010

Obyczaj sylwestrowy nakazuje - nie wchodzić ze złymi nawykami w Nowy Rok, przywdziać czerwoną bieliznę, zaś najważniejsze tego dnia – raz, a dobrze cisnąć butem!

https://p.dw.com/p/zrug
Zdjęcie: Fotolia/Torsten Schon

Podobno najważniejsze to spędzić dzisiejszy dzień bez zajmowania się rzeczami trudnymi lub podnoszącymi ciśnienie, dlatego rezygnuję z podsumowani minionego roku. W zamian polecam rzeczową galerię przygotowaną przez redakcję DW. Pozostańmy tego dnia w dobrym nastroju, nie sprzątajmy, nie płacimy rachunków. Nie poddawajmy się presji przymusu zabawy, powalczmy ze złymi nawykami!

Co ciekawe niektórzy postanowili (tudzież zostali zmuszeni) zaprzestać czasami delikatnie określając - kontrowersyjnych praktyk, jeszcze inni rezygnować z tego, co nie przynosiło im satysfakcji, grubo przed końcem roku. Mam na myśli najbardziej spektakularne pożegnania w Niemczech. Ze sceny zeszła Margot Käßmann, biskup Kościoła ewangelickiego, moralny autorytet milionów Niemców. 20 lutego b.r. biskup zdecydowała się wracać z rautu ’na rauszu’. Zatrzymana przez policję, kilka dni później podała się do dymisji. Maj - bezprecedensowe w historii Niemiec ustąpienie prezydenta Köhlera. Powód - atak medialny po fatalnej, zdaniem prezydenta, interpretacji wypowiedzi dotyczącej celowości niemieckiej misji w Afganistanie. Kilka tygodni później kolejne spektakularne adieu: arcybiskup Augsburga, Walter Mixa ustępuje w związku z zarzutami stosowania kar cielesnych i pedofilii. I w końcu październik - Thilo Sarrazin żegna się z funkcją członka zarządu Banku Federalnego. Powód: rasistowskie wypowiedzi i publikacja na temat m.in. dziedziczenia genów ’statusu społecznego’. Co ciekawe celebryta stracił posadę, ale hasło ‘Sarrazin – Gen’ zajęło trzecie miejsce w przeprowadzonym przez Towarzystwa Języka Niemieckiego rankingu najbardziej popularnych słów mijającego roku, niewiele ustępując liderowi klasyfikacji – określeniu Wütburger (na co nasi fani na facebooku znaleźli doskonały przekład – ‘Złobywatel’). Spektakularna kariera tego neologizmu wynika z oburzenia ludzi na to, że polityczne decyzje podejmowane są za ich plecami. Kontrowersje wokół projektu „Stuttgart 21” (setki tysięcy protestujących przeciwko budowie podziemnego dworca kolejowego), czy spektakularna akcja spowalniania transportu atomowych śmieci do Gorleben, to tylko niektóre z jaskrawych przykładów społecznych protestów mijającego roku.

Mimo, że obyło się bez ciskania obuwiem w polityków, było naprawdę gorąco. A propos rzucanie butem: podejrzewam, że praktyka ta nie wywodzi się ze świata polityki, a została jedynie na tę niwę ’przeflancowana’. Wprawdzie „z buta” został potraktowany nie tylko prezydent Bush. Minister spraw wewnętrznych Indii Chidambaram, a całkiem niedawno premier Turcji Erdogan podczas wizyty w Hiszpanii, jednak tradycję ciskania butem mogli zainicjować Niemcy! Obyczaj sylwestowej nocy nakazuje stanąć plecami do drzwi i rzucić przez ramię butem. Szczęśliwy ten, którego but wyląduje czubem w kierunku drzwi. Oby tylko czerwona bielizna - obowiązkowy element sylwestrowego vetement - nie okazała się płachtą na byka, w tym wypadku ‘Wutbürgera- Złobywatela’, z upolitycznionym ostatnimi czasy atrybutem w ręku.

Takie czasy, proszę Państwa. I oby nadchodzące nie były gorsze, a najbliższy rok - spokojniejszy. Czego w imieniu redakcji Deutsche Welle życzę państwu bardzo serdecznie.

Agnieszka Rycicka

red.odp.: Malgorzata Matzke