1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Andrzeja Mleczki wywrotowo-twórczy sposób na obalenie komunizmu

Agnieszka Rycicka13 marca 2012

„Andrzej Mleczko swoimi rysunkami przyczynił się do upadku komunizmu; jak kret – tak długo drążył tunel, aż rozpadła się ziemia” – czytamy we wtorkowej (13.03) prasie.

https://p.dw.com/p/14JmX
Zdjęcie: DW

W artykule „Butelką wódki omijało się cenzurę” Weltonline, internetowe wydanie Die Welt, prezentuje fragmenty „Krakowskiego dziennika Henryka M. Brodera”, publicysty urodzonego w Katowicach, publikującego również w magazynie Der Spiegel i dzienniku Tagesspiegiel, znanego z bezkompromisowego zabierania głosu w sprawach drażliwych i kontrowersyjnych:

„Urodzony w Tarnobrzegu rysownik właściwie chciał zostać architektem. Zrezygnował po dziesięciu latach studiów na krakowskiej politechnice. (…) Jednak już wówczas Mleczko wyrobił sobie nazwisko rysując dla magazynu „Student”, pisma, które było tolerowane przez partię, jako nisza do tzw. wyszumienia się. Po tym, jak artysta otrzymał nagrodę magazynu „Szpilki”, zainteresował się nim Hans A. Nikel, wydawca niemieckiego magazynu satyrycznego „Pardon”. Mleczko co miesiąc wysyłał jeden komiks do Frankfurtu, za co Nikel przelewał mu 25 dolarów; wymienione na złote odpowiadały miesięcznym zarobkom. Mleczko był przekonany, że zapewnił sobie beztroską przyszłość, która nigdy się nie skończy. Jednak wraz z wprowadzeniem stanu wojennego skończyły się i dobre czasy: Mleczko wycofał się z życia publicznego, zaś Nikel wysyłał do Krakowa jedynie paczki z żywnością. Zanim wiosną 1983 roku zniesiono stan wojenny, artysta znowu pojawił się na krakowskim rynku, ze swoją własną galerią, pierwszą tego typu w Polsce. Każdy rysunek, który przynosił do drukarni, musiał uprzednio zostać pokazany cenzorowi. Obowiązek relatywnie łatwy do obejścia – jedną butelką wódki dla drukarzy. ‘Żyliśmy w czasach polskiej dyktatury’. Andrzej Mleczko nie był bohaterem, on jedynie w wywrotowo-twórczy sposób dogadywał się z rzeczywistością. Wystarczy spojrzeć na jego dawne rysunki (…), aby zdać sobie sprawę, iż znacznie przysłużył się końcowi systemu komunistycznego – jak kret, kopiąc tunel tak długo, aż zruszy ziemię”.

Futbol bez make-up

„Festiwal Filmów Piłkarskich 11mm (Fußballfilmfestival 11mm) zyskuje coraz większe uznanie szerszej publiczności. W tym roku w centrum uwagi znalazły się państwa-gospodarze ME2012: Polska i Ukraina” – pisze dziennik Tagesspiegel w wydaniu online: „Dysponuje majątkiem wartym kilka miliardów dolarów, posiada połowę Charkowa, a mimo to każdego dnia osobiście nadzoruje postępy na budowie stadionu „Metalist”. To właśnie oligarchowi wybudowana w 1926 roku betonowa misa stadionu zawdzięcza to, że 13 czerwca odbędzie się tu spotkanie Niemiec z Holandią. Portret nieuchwytnego "Króla Charkowa" jest jednym z hitów festiwalu Filmów Piłkarskich 11mm. Ten film, nakręcony przez polską dokumentalistkę, Barbarę Włodarczyk, pokazuje obraz opętanego żądzą kontroli oligarchy, który w przeciwieństwie do olśniewającego donieckiego patriarchy, Rinata Achmetowa, względnie późno odkrył piłkę nożną”.

Jeżeli wygrają, to…

Sportowy portal kicker.de prezentuje zestaw osobliwych obietnic i zachowań kibiców piłkarskich przed mistrzostwami Europy w piłce nożnej: „w przedbiegach do ME 2012 pasja fanów osiąga apogeum: ponad 15 procent angielskich kibiców nadaje swoim czworonogom imiona członków narodowej reprezentacji. Rosyjscy fani (30%) deklarują, że są w stanie na miesiąc zrezygnować z życia seksualnego tylko po to, aby Rosja zdobyła tytuł mistrzowski. (…) 80 procent Polaków udekoruje swój dom i samochód barwami polskiej reprezentacji narodowej. Badania zostały przeprowadzone przez Sharp FanLabs w ramach europejskiego projektu badania kibiców piłki nożnej, sondującego poziom zaangażowania i wiedzy fachowej europejskich fanów futbolu.

Agnieszka Rycicka

red. odp.: Andrzej Paprzyca

Portugalski "najazd" na niemieckie miasteczko

Kabinett: Weitere Milliarden für Euro-Rettung