1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Waga pierwszych wizyt szefów państw i rządów

Iwona D. Metzner27 marca 2012

Prezydent Joachim Gauck udał się w pierwszą podróż zagraniczną do Polski, co miało też szczególną wymowę polityczną. Udanie się najpierw do "niewłaściwego" kraju, może doprowadzić do zadrażnień dyplomatycznych.

https://p.dw.com/p/14T5S
Zdjęcie: Reuters

Partnerstwa polityczne przypominają w pewnym stopniu relacje między dwojgiem bliskich sobie ludzi: czasami polityków łączy głęboka przyjaźń, czasami dochodzi między nimi do scen zazdrości, do "skoków w bok", a czasami zachowują się jak małżeństwa z rozsądku.

Uwaga Niemców, pojednanych po II wojnie światowej z Francją, skupia się tradycyjnie na tym kraju.

Kanclerz Helmut Schmidt (SPD) i konserwatywny prezydent Francji,Valery Giscard d'Estaing bardzo się zżyli w późnych latach siedemdziesiątych. Było to po tym, jak Konrad Adenauer i Charles de Gaulle wyciągnęli do siebie dłoń. Nierozłączni byli też przez wiele lat kanclerz Helmut Kohl (CDU) i socjalistyczny prezydent Francji, Francois Mitterand.

Helmut Kohl Francois Mitterand Verdun Flash-Galerie
Helmut Kohl i Francois Mitterand pod VerdunZdjęcie: picture-alliance / Sven Simon

W 1998 roku doszło jednak do "skoku w bok". Ówczesny kanclerz, Gerhard Schröder, udał się z pierwszą wizytą zagraniczną do Londynu, a nie do Paryża. Rząd francuski Jacquesa Chiraca był tym poirytowany, ponieważ odebrał to jako powstawanie nowego związku między Niemcami a Wielką Brytanią.

Waga pierwszych wizyt zagranicznych

„Tutaj nie chodzi głównie o to, czy kanclerz, czy też prezydent Niemiec wierzą w znaczenie przyjaźni niemiecko-francuskiej" - mówi Stefan Seidendorf z Niemiecko-Francuskiego Instytutu (DFI) w Ludwigsburgu. Bardziej chodzi o potęgę rytuału; o to, że nie został spełniony. Poza tym pierwszą wizytę zagraniczną można odbyć tylko raz, dodał.

Ustalając kolejność pierwszych wizyt, rząd ujawnia swe preferencje; punkty ciężkości swej przyszłej polityki. Akurat dlatego przypisuje się tym wizytom szczególne znaczenie.

Oprócz pierwszych wizyt szefów rządów, ważne są też pierwsze podróże zagraniczne prezydentów, jak by nie było najwyższych reprezentantów danego państwa.

Zgodnie z tradycją prezydenci odwiedzają po objęciu urzędu sąsiadów: przede wszystkim Francję, choć również Austrię, Holandię, Polskę, Czechy i Belgię. Także instytucje Unii Europejskiej oraz NATO w Brukseli.

W minionych latach niemieccy prezydenci wybrali sobie jako partnera Polskę.

Powinność historyczna i osobista

Portrait Alt-Bundespräsident Richard von Weizsaecker
Richard von Weizsäcker zajął się polityką z powodu PolskiZdjęcie: AP

Polska była państwem, na które Niemcy napadły na początku II wojny światowej; krajem, w którym reżim nazistowski założył getta i obozy koncentracyjne.

Już były prezydent RFN, Richard von Weizsäcker, w czasie II wojny światowej żołnierz walczący na froncie wschodnim, przyznał, że zajął się polityką z powodu Polski. Ale również Weizsäcker i inni prezydenci najpierw udawali się do Francji. Przełamał ten trend dopiero Horst Köhler, który rozpoczął w 2004 roku swe wizyty zagraniczne od Polski, nowego członka Unii Europejskiej.

Horst Köhler in Polen Kranzniederlegung in Warschau
Horst Köhler w Polsce. Prezydent składa wieniec pod pomnikiem getta w WarszawieZdjęcie: AP

Obecny prezydent Jachim Gauck zrobił to samo: z pierwszą wizytą udał się do Warszawy.

Dla Köhlera i Gaucka ich wizyty były sprawą serca i powinnością historyczną i osobistą.

Köhler przyszedł na świat w Skierbieszowie w 1943 roku. W czasie II wojny światowej Niemcy wypędzili Polaków z Zamojczyzny, żeby osiedlić niemieckich osadników z Europy południowo - wschodniej. Wśród nich była rodzina Köhlera.

Joachim Gauck spricht an der Universität Lodz, Polen
Joachim Gauck na Uniwersytecie ŁódzkimZdjęcie: picture-alliance/dpa

Gauck - enerdowski rzecznik praw obwatelskich - długo żył w systemie, dobrze znanym Polakom. Jego podróż jest też wyrazem uznania dla walki Polaków o wolność. Gauck już w marcu, a zatem jeszcze przed wyborem na prezydenta, podkreślił w wystąpieniu na Uniwersytecie Łódzkim, że chciałby się zająć szczególnie relacjami niemiecko-polskimi. „Europa chętnie spogląda ku zachodowi. Niemcy też. A przecież mój naród mógłby się tu dużo nauczyć" powiedział Gauk.

Monika Griebeler / Iwona D. Metzner

red. odp.: Andrzej Paprzyca