1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Watykański prokurator pochwala naciski opinii publicznej ws. nadużyć księży

Barbara Coellen3 marca 2013

Wieloletni promotor sprawiedliwości w Kongregacji Nauki Wiary, do którego kompetencji należy zajmowanie się przypadkami pedofilii wśród księży, wskazuje na zasługi Benedykta XVI przy wyjaśnianiu skandali seksualnych.

https://p.dw.com/p/17pNR
Zdjęcie: picture alliance/dpa

Monsignor Charles J. Scicluna, w latach 2002-2012 główny śledczy Watykanu do spraw nadużyć „delicta graviora“ w KRK opowiada na łamach „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung” (03.03.13), że Joseph Ratzinger już jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary „wcześnie rozpoznał problem”. Z jego inicjatywy papież Jan Paweł II wydał w 2001 wytyczne w sprawie molestowania seksualnego, wyjaśnia Scicluna. Potem sprawy potoczyły się własnym torem. „To było jak tsunami”, opowiada. W ciągu 10 lat do jego biura napłynęło 4 tys. zgłoszeń o molestowaniu. Najwięcej z nich nadesłano z USA, ale także z Włoch, Niemiec, Irlandii i Polski.

Deficyty w edukacji duchowieństwa

Scicluna pochwalił w tym kontekście rolę mediów. „Publiczna presja była bardzo istotna”, zaznaczył. W otoczeniu Ratzingera dojrzała świadomość, że nie wolno dłużej zatajać tego procederu. Pochodzący z Malty kapłan jest przekonany, że nie ma mowy o odwrocie Kościoła od tematu wykorzystywania seksualnego nieletnich. Dostrzega on braki w edukacji duchowieństwa. Wprawdzie nie ma bezpośredniego związku między obowiązkiem celibatu a nadużyciami wśród księży, jednakże zastanawiające jest, dlaczego celibat nie stanowi „dodatkowej ochrony”, mówi Scicluna. Żyjący w celibacie ksiądz „powinien nauczyć się sterować doznaniami seksualnymi”, uważa.

Kirchentag 2010 München Flash-Galerie
Kirchentag 2010 w Monachium. Jedna z ofiar pedofilii wśród księżyZdjęcie: picture-alliance/dpa

Nie ufać ślepo nikomu

Watykański prokurator ostrzega na łamach niedzielnego wydania „FAZ” przed „ślepym zaufaniem” do księży. Ponieważ nie można wykluczyć przypadków molestowania, dlatego rodziny, grupy wiernych i wspólnoty powinny starać się „rozpoznać sygnały nadużyć i nie przymykać na nie oczu”.

Dpa/ FAZ/Barbara Cöllen