1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Willy Brandt. 50 lat temu otrzymał Nobla

19 października 2021

W Niemczech Ostpolitik Willy'ego Brandta bardzo polaryzowała. Ale 50 lat temu został czwartym Niemcem, który otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla.

https://p.dw.com/p/41p3O
Friedensnobelpreisträger 1971 Willy Brandt
Zdjęcie: picture alliance/dpa

Pięćdziesiąt lat temu, 20 października 1971 roku, odbywało się pamiętne posiedzenie Bundestagu. Jego przewodniczący Kai-Uwe von Hassel przerwał debatę budżetową i trzeźwym tonem poinformował obradującą w Bonn Izbę, że właśnie ogłoszono, iż Komisja Noblowska parlamentu norweskiego przyznała Pokojową Nagrodę Nobla kanclerzowi Willy'emu Brandtowi (SPD).

Podczas gdy posłowie SPD i FDP oraz ministrowie podnieśli się z miejsc, aby oddać hołd swojemu kanclerzowi, posłowie chadecji pozosta li na swoich miejscach. Sam Brandt wyglądał na oniemiałego i zareagował dopiero po chwili. Jego ówczesna żona Rut powiedziała później, że takie zachowanie było dla Brandta typowe: „Jeśli coś go bardzo poruszało, nie chciał tego pokazać". Możliwe, że Brandt myślał wtedy także o gorzkich sporach między koalicją socjalliberalną a CDU/CSU dotyczących polityki wschodniej (Ostpolitik), za którą to – jako czwarty Niemiec – otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla.

Brandt, który po przejęciu władzy przez nazistów wyemigrował do Norwegii, a w 1969 roku jako pierwszy socjaldemokrata od 1930 roku został wybrany na szefa rządu w Niemczech, spolaryzował opinię publiczną. Jego nowa polityka wschodnia zdeterminowała politykę wewnętrzną RFN na początku lat siedemdziesiątych. Zgodnie z hasłem „zmiana poprzez zbliżenie" rząd Brandta/Scheela starał się poprawić stosunki ze Związkiem Radzieckim, Polską i NRD – a przy okazji odejść od dotychczasowych, wydawałoby się nie do ruszenia, stanowisk prawych i ewentualnie uznać zachodnią granicę Polski, a tym samym niemieckie straty terytorialne na wschodzie.

Warschau Kniefall Willy Brandt vor Mahnmal im einstigen jüdischen Ghetto
Willy Brandt klęczy przed pomnikiem w WarszawieZdjęcie: dpa/picture alliance

7 grudnia 1970 roku Brandt nadał swojej nowej polityce symbol: padł na kolana w Warszawie  przed pomnikiem upamiętniającym powstanie w getcie, pisząc tym samym historię.

Tymczasem związki wypędzonych szkalowały go jako zdrajcę ojczyzny. W następnych miesiącach czterech posłów opuściło klub koalicyjny i zachęciło lidera opozycji Rainera Barzela (CDU) do podjęcia kroku bez precedensu w młodej jeszcze historii Republiki Federalnej Niemiec: Konstruktywnego wotum nieufności, które miało obalić socjalliberalny rząd, ale 27 kwietnia 1972 roku zakończyło się niepowodzeniem.

Kiedy 10 grudnia 1971 roku Komitet Noblowski zebrał się w Oslo, aby wręczyć nagrodę Brandtowi, na świecie nie było pokoju. Wojna w Wietnamie trwała już od 16 lat. Trzecia wojna indo-pakistańska zakończyła się kilka dni później.Przynajmniej z Niemiec napływały pojawiły pozytywne wiadomości: 3 września USA, Rosja, Francja i Wielka Brytania podpisały porozumienie czterech mocarstw w sprawie Berlina. 17 grudnia RFN i NRD miały podpisać umowę o ruchu tranzytowym.

W uzasadnieniu Komitetu Noblowskiego napisano, że Brandt „jako szef zachodnioniemieckiego rządu i w imieniu narodu niemieckiego wyciągnął rękę do polityki pojednania między dawnymi wrogimi krajami”. W programowym przemówieniu w Oslo Brandt dokonał bilansu 25 lat po zakończeniu II wojny światowej. Zaznczył, że konflikt między Wschodem a Zachodem pochłonął sporo sił a pokój jest „czymś więcej niż tylko brakiem wojny".

Brandt ponownie wezwał do „aktywnej polityki koegzystencji" między dwoma blokami, która nie powinna być „utrzymywana ani przez strach, ani przez łatwowierność". W celu „wzniesienia gmachu pokoju" kanclerz nakreślił siedem elementów „możliwego europejskiego paktu pokojowego": od „równowagi między państwami i grupami państw", poprzez „specjalne porozumienia o ograniczeniu i kontroli zbrojeń", aż po rozwój nowych „form współpracy gospodarczej i techniczno-naukowej" oraz rozbudowę „paneuropejskiej infrastruktury".

Kontynent, z którego w XX wieku wypłynęło tak wiele cierpienia, ponosi również „wspólną odpowiedzialność za pokój na świecie". W Oslo Brandt zażądał więc od polityków „konferencji na temat bezpieczeństwa i współpracy w Europie oraz negocjacji w sprawie redukcji wojsk". Pierwsze posiedzenie Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (KBWE) miało się odbyć półtora roku później w Helsinkach.

(KNA/gwo)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>