1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Wschodnie Niemcy w tyle pod względem produktywności

4 marca 2019

Dlaczego wschodnioniemieckie firmy są mniej wydajne niż zachodnioniemieckie? Nowa analiza ekonomistów to wyjaśnia.

https://p.dw.com/p/3ENiQ
Symbolbild - Trabi
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

30 lat po zjednoczeniu Niemiec we wschodniej części kraju wydajność pracy wciąż jeszcze jest niższa niż na zachodzie kraju. Rozgłośnia MDR z Lipska odnosi się do nowej analizy Instytutu Badań Ekonomicznych im. Leibniza (IWH) w Halle, która w poniedziałek (4.03.2019) zostanie przedstawiona w Berlinie.

Według najnowszych danych żaden kraj związkowy na obszarze byłej NRD nie osiąga nawet produktywności najsłabszego zachodnioniemieckiego regionu, Kraju Saary. Jak wyjaśnia dyrektor instytutu IWH Reint Gropp, wschodnioniemieckie przedsiębiorstwa są przeciętnie 20 proc. mniej wydajne niż porównywalne zachodnie firmy.

W praktyce oznacza to, że wschodnioniemieckie przedsiębiorstwa, przy takiej samej liczebności załogi, produkują 20 proc. mniej niż zachodnioniemieckie firmy. Nie ma to nic wspólnego z tym, że we wschodnich Niemczech nie ma siedzib central dużych koncernów – wyjaśnia Gropp.

Reint Gropp IWH Präsident
Reint Gropp Zdjęcie: picture-alliance/dpa/H. Schmidt

Podzielone zdania

Jego zdaniem mniejsza wydajność wynika z państwowych subwencji służących utrzymaniu i tworzeniu miejsc pracy. Takie działania są w pewnym sensie kontraproduktywne i szkodzą wyższej wydajności pracy.

Dla dalszego zrównywania siły ekonomicznej wschodnich i zachodnich Niemiec naukowcy z IWH zalecają wzmocnienie wschodnioniemieckich miast. Tam rozwija się branża usług wysokiej jakości, które w coraz większym stopniu determinują gospodarkę. W erze postępu technologicznego miasta są centralnymi miejscami badań naukowych, innowacji i kreacji wartości - a tym samym dobrobytu.
Reint Gropp mówił o tym już na Wschodnioniemieckim Forum Gospodarczym w Bad Saarow w listopadzie 2018. Przedstawione przez niego wtedy tezy znalazły poparcie ekspertów, oponowała wobec nich jednak część naukowców i polityków.

Szef drezdeńskiej filii instytutu badań ekonomicznych Ifo Joachim Ragnitz był natomiast zdania, że mniejsza produktywność firm wynika z tego, że wschodnioniemieckie firmy oferują swoje produkty na rynku po zbyt niskich cenach. To prowadzi do błędnego koła niskich wynagrodzeń i niskich cen.

Christian Hirte
Christian HirteZdjęcie: picture-alliance/dpa/M. Skolimowska

Pełnomocnik rządu federalnego ds. wschodnich Niemiec Christian Hirte podkreślał, że bez państwowych subwencji na wschodzie RFN padłyby niektóre przemysłowe struktury. Polityk CDU wyjaśniał przy tym, że na zachodzie RFN przeciętnie jest więcej stanowisk pracy w wysoko kwalifikowanych zawodach. Eksperci uważają, że dzieje się tak za sprawą braku wielkich koncernów na wschodzie. Około 93 proc. największych niemieckich firm ma swoje siedziby w zachodnich Niemczech

Jeszcze niedawno Hirte upominał także, że wizerunkowi wschodu Niemiec bardzo szkodzi bezustanne utyskiwanie ich mieszkańców, że są poszkodowani ekonomicznie.

epd/ma