1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Wymiana mieszkań

Róża Romaniec7 maja 2013

Wakacyjna wymiana mieszkań ma już 60-letnią tradycję. W Berlinie odbyła się z tej okazji konferencja organizatorów. Wraz z internetem wakacyjne wymiany zyskują na popularności. Korzystają z nich rocznie tysiące rodzin.

https://p.dw.com/p/18T8S
Piazza Navona in Rom Foto: Rosalia Romaniec Ort: Rom Zeit: 07.04.2013
Wakacje w RzymieZdjęcie: DW
Ewa Krupska aus Krakau aus dem Verein Intervac Foto: Rosalia Romaniec Ort: berlin Zeit: 20.04.2013
Ewa Krupska korzysta z wymiany domów już od 21 latZdjęcie: DW

60 lat doświadczeń

Pomysł wakacyjnych wymian mieszkań powstał 60 lat temu w USA. Potem trafił do Europy, gdzie rozpropagowali go głównie nauczyciele. "Zaraz po wojnie fundusze rodzinne nie wystarczały na podróże, choć rozbudowa komunikacji teoretycznie je umożliwiała", mówi Ewa Krupska, polska koordynatorka jednej z nastarszych organizacji "Intervac". Dodaje: "Wymiana mieszkań umożliwiła zwiedzanie Europy stosunkowo niewielkim kosztem".

Zgodnie z najnowszymi badaniami opinii publicznej, aż 85 procent Niemców odrzuca taką formę urlopu. Mimo to liczba stron internetowych oferujących mieszkania stale rośnie. Największą popularnością cieszą się duże miasta, jak Nowy Jork, Londyn, Rzym, Paryż i Berlin oraz miejscowości śródziemnomorskie. Wymiany stały się łatwiejsze dzięki internetowi. Wcześniej wymiana była sformalizowana przez pośredników, teraz każdy sam może szukać partnerów do wymiany. Liczne portale oferują tysiące mieszkań na całym świecie.

Ein Wohnzimmer in Berlin Foto: Rosalia Romaniec Ort: Berlin Zeit: 20.04.2013
Berlińskie mieszkania oferowane do wymianyZdjęcie: DW

Zachód chętny, wschód bojaźliwy

Najwięcej wymian ma miejsce tradycyjnie w USA, Francji, Hiszpanii oraz w krajach skandynawskich. W USA i Francji jest to także popularna forma wewnątrz kraju. "Zwłaszcza wielodzietne rodziny korzystają z tej możliwości, również we własnym kraju. We Francji wiele rodzin wymienia się między północą i południem", mówi Francuzka Kristina Caillaud. Im bardziej na wschód, tym większa powściągliwość. "Wydawałoby się, że właśnie w nowych krajach UE będzie to popularna alternatywa wobec drogich wakacji z biurem podróży, a tymczasem właśnie tam mamy najmniej zwolenników", mówi Helga Guenzler, koordynatorka wymian w Niemczech "Intervac" podczas konferencji w Berlinie. "Zinteresowanie wyjazdami na wakacje do Rumunii czy Bułgarii jest właściwie większe, niż oferta z tych krajów", dodaje.

Ten sam trend jest widoczny na terenie Niemiec. Najnowsze badania opinii publicznej czasopisma "Stiftung Warentest" potwierdzają, że na terenie byłej NRD aż 91 procent nie może sobie wobrazić czasowej zamiany mieszkania z nieznajomymi z zagranicy. Najchętniejsi do wymiany są uczniowie, studenci oraz berlińczycy - od 20 do 24 procent tych grup może sobie wyobrazić wymianę własnego mieszkania z obcymi. "Moi znajomi często pytają, jak sobie z tym radzę, że w moim łóżku śpią obcy ludzie", mówi Helga Guenzler i tłumaczy, że chętnie ich wówczas pyta, czy wiedzą, ilu obcych ludzi spało w ich hotelowym łóżku?

Helga Günzler aus Stuttgart aus dem Verein Intervac Foto: Rosalia Romaniec Ort: berlin Zeit: 20.04.2013
Helga Guenzler organizuje wymianę dla "Intervac" w NiemczechZdjęcie: DW

Potencjał w Polsce nadal niewyczerpany

Polska jest najbardziej aktywnym krajem byłego bloku wschodniego. Wprawdzie w stosunku do Europy zachodniej Polacy są raczej bojaźliwi, ale liczba wymieniających się stale rośnie. "Polacy zwykle się obawiają, że ich domy nie spełnią oczekiwań zachodnich turystów lub boją się, że ktoś może coś u nich zepsuć", mówi Krupska i dodaje, że zagraniczni goście nierzadko szukają prostych warunków i nieskazitelnej natury. "Moi znajomi mieli niedawno zamożnych gości ze Skandynawii, którzy woleli mieszkać w altance w Bieszczadach i łowić pstrągi w rzece, niż korzystać z ich dużego domu". Polska koordynatorka "Intervac" która podróżuje w ten sposób już od 1992 roku, podkreśla, że obawy są na początku normalne i znikają z reguły już po pierwszej wymianie.

Krupska pochodzi z Krakowa i wspomina, że pierwszy raz słyszała o takich wakacjach w radio. "Ta audycja zmieniła nasze życie", opowiada. "Wtedy byłam nauczycielką i nie mogliśmy sobie pozwolić na drogie wakacje z dziećmi, a co dopiero za granicą". Dotychczas była już na 24 wymianach w całej Europie.

treffen des Vereins Intervac zum 60. Gründungsjahrestag in Berlin Foto: Rosalia Romaniec Ort: berlin Zeit: 20.04.2013
Spotkanie organizatorów wymiany z całego świata w BerlinieZdjęcie: DW

Proste jak drut

Anna z Berlina przyznaje, że była zdziwiona łatwością organizacji wymiany na wakacje. "Najpierw zgłosiłam swoją ofertę na jednej ze stron internetowych, a potem przyglądałam się zapytaniom", opowiada. Na "pierwszy raz" zdecydowała się pojechać do Rzymu, gdzie zamieniła się na mieszkanie z włoską nauczycielką. "Potem byłam w Los Angeles, Wenecji, Londynie, na Lazurowym Wybrzeżu i innych atrakcyjnych miejscach, łącznie 11 razy", mówi. Dodaje, że żadne z jej obaw się dotychczas nie potwierdziły.

Ewa Krupska, polska koordynatorka "Intervacu" mówi, że obawy są naturalne. Z reguły ludzie się zastanawiają, czy nie zostaną obrabowani lub ich mieszkanie nie ulegnie zniszczeniu. "Ten system budujemy na zaufaniu. Ponieważ w tym samym czasie, kiedy kto u nas mieszka, my też przebywamy w jego mieszkaniu, ryzyko, że coś się stanie, jest bardzo niewielkie, bo każdy zachowuje się tak, jak chce, by zachowywali się także jego goście."

Eine Küche in Berlin Foto: Rosalia Romaniec Ort: Berlin Zeit: 20.04.2013
Wielu uczestników wymiany mieszkań korzysta z niej wcale nie z powodów finansowychZdjęcie: DW

Plusy i minusy

Uczestnicy powinni się wcześniej zapoznać z kodeksem wymian. Zakłada on przede wszystkim udzielanie prawdziwych informacji na temat mieszkania oraz komunikacji. Poleca się wcześniejszy kontakt z partnerami i sprawdzenie adresu. Dobrze jest też wiedzieć, ile osób ma brać udział w wymianie i dokładnie ustalić okres pobytu. Konieczne jest także posiadanie ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej, na wypadek ewentualnych szkód.

Głównym plusem są spore oszczędności oraz komfort posiadania dobrze wyposażonego mieszkania. "Ponieważ nie płaci się za hotel, w kieszeni pozostaje więcej na przyjemności, dobrą kolację, zakupy i zwiedzanie, co ma znaczenie zwłaszcza dla rodzin z dziećmi", mówi Ewa Krupska. W ramach wymiany często poznaje się również przyjaciół i rodzinę naszych gości, a dzieci znajdują w pokojach swoich rówieśników nowe, nieznane zabawki. Nierzadko powstają w ten sposób znajomości i przyjaźnie na wiele lat. Większość portali internetowych pobiera opłaty za pośrednictwo. Wahają się one od kilkudziesięciu do kilkluset euro rocznie. W tej chwili w wymianach mieszkań uczestniczy już trzecie pokolenie. Na stronach internetowych, które organizują wymiany, zarejestrowanych jest nawet do 45 tys. członków.

Róża Romaniec, Berlin

www.homelink.de

www.haus tauschferien.com

www.intervac-staging.modondo,com

www.homeexchange.com

www.spacexchange.de

www.swapeo.com