Bakteria EHEC znów groźna
21 lutego 2012Sześcioletnia dziewczynka zmarła w Hamburgu wskutek zakażenia bakterią EHEC (zespół hemolityczno-mocznicowy).
Ten przypadek natychmiast przywołał pamięć o epidemii z 2011 roku, gdy w okresie od maja do lipca bakterią zaraziło się w Niemczech prawie 4 tysiące osób, a 53 zmarły.
Czyżby początek nowej epidemii?
Stuprocentowej pewności nie ma, ponieważ w otoczeniu pierwszoklasistki nie odnotowano żadnych dalszych przypadków - twierdzi hamburski urząd zdrowia. W szkole podstawowej w hamburskiej dzielnicy Blankenese pozostawiono decyzję rodzicom, czy w najbliższych dniach poślą swe dzieci do szkoły, czy też nie.
Obecnie specjaliści gorączkowo poszukują źródła infekcji: "Pobraliśmy próbki żywności zarówno w domu zmarłej dziewczynki jak i w handlu detalicznym" - jak poinformowała rzeczniczka hamburskiego urzędu zdrowia w poniedziałek (20.02). Bliższych szczegółów nie chciała podać.
Zakażenia EHEC nie są niczym nowym
W 2011 roku stwierdzono, że źródłem zarażenia bakterią EHEC była skażona partia nasion kozieradki z Egiptu.
Również przed ubiegłoroczną epidemią w Niemczech, wywołaną przez szczególnie agresywny serotyp 0104:H4, przypadki zakażeń tą bakterią pojawiają się w Niemczech rokrocznie, z tym, że jest ich znacznie mniej.
Instytut im. Roberta Kocha mówi o 800 - 1200 przypadków rocznie. Przebieg większości z nich jest jednak znacznie łagodniejszy niż to miało miejsce w 2011 roku.
W 2010 na EHEC zmarła jedna osoba, w 2009 - trzy osoby.
Poszukiwanie serotypu
Wywołana przez serotyp 0104:H4 epidemia była też nietypowa, ponieważ na groźny dla życia zespół hemolityczno-mocznicowy zapadły głównie dorosłe kobiety; wcześniej przeważnie małe dzieci , tak jak obecnie w Hamburgu.
Teraz chodzi nie tylko o to, by dotrzeć do źródła zakażenia, lecz również by znaleźć odpowiedź na pytanie, jakim serotypem zaraziła się dziewczynka z Hamburga. Na ten temat nie ma na razie żadnych informacji.
Wyników badań hamburski urząd zdrowia oczekuje dopiero pod koniec bieżącego tygodnia.
dpa, S-O / Iwona D. Metzner
red. odp. Małgorzata Matzke