1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

AI: trzeba wydobyć uchodźców z pułapki bez wyjścia

Dagmara Jakubczak18 kwietnia 2016

Obrońcy praw człowieka biją na alarm. Powodem jest fatalna sytuacja uchodźców koczujących w Grecji po zamknięciu szlaku bałkańskiego. Są w pułapce - stwierdza Amnesty International.

https://p.dw.com/p/1IXg5
Obóz w greckiej wsi Idomeni
Obóz w greckiej wsi IdomeniZdjęcie: Reuters/S. Nenov

Sprawa dotyczy ponad 46 tysięcy osób - uchodźców i migrantów, którzy utknęli w obozach, gdzie panują skandaliczne warunki do życia. To właśnie te brudne, tonące w błocie i beznadziei miejsca Amnesty International nazwała "pułapką", publikując w Londynie oświadczenie na ten temat.

Realna groźba katastrofy humanitarnej

Większość ofiar tej sytuacji to kobiety i dzieci. Po zawarciu z Turcją umowy w sprawie rozwiązania kryzysu migracyjnego, Europa nie może zapomnieć o tych ludziach i przestać przejmować się ich losem - podkreślają obrońcy praw człowieka. Od czasu zamknięcia granicy z Macedonią, ludzie ci są w pułapce, cierpiąc z powodu strachu i braku poczucia bezpieczeństwa.

Błoto, brud, strach, beznadzieja...
Błoto, brud, strach, beznadzieja...Zdjęcie: Getty Images/AFP/B. Kilic

Jeśli rządy państw Unii Europejskiej szybko się tym nie zajmą, nie spełnią swych obietnic dotyczących przyjmowania uchodźców i poprawy ich warunków życia w Grecji, bardzo realna stanie się groźba katastrofy humanitarnej - przestrzegł szef AI na Europę i Azję Środkową, John Dalhuisen.

Pomoc tylko dla nielicznych

John Dalhuisen ponadto przytoczył kolejne fakty i liczby: z 66 400 ubiegających się o azyl, którzy we wrześniu ubiegłego roku mieli trafić z Grecji do innych krajów, tylko nieliczni otrzymali pomoc, a przynajmniej tak wynika z danych Komisji Europejskiej. Dopiero 615 osób zostało przyjętych przez inne państwa członkowskie.

Nie dziwi więc, że wiele z 31 prowizorycznych obozów dla uchodźców w Grecji (na lądzie, nie na wyspach) jest przepełnionych. I jeszcze: nie ma tam miejsca na prywatność, nie ma ogrzewania i nie ma wystarczającej liczby sanitariatów.

- Śpimy na ziemi, na mokrych prześcieradłach - opowiada ekspertowi Amnesty International mieszkająca w obozie w Idomeni Syryjka w zaawansowanej ciąży.

Zwracając uwagę między innymi na takie przypadki, AI chce wywrzeć presję na rząd Grecji, by jak najszybciej poprawił system przyznawania azylu i zapewnił wszystkim potrzebującym dostęp do odpowiedniej pomocy. Niezbędne jest do tego wsparcie innych krajów członkowskich Wspólnoty.

Państwa Unii oraz Turcja w marcu zawarły porozumienie w sprawie wspólnego rozwiązania kryzysu uchodźczego. Umowa zakłada odsyłanie wszystkich migrantów do Turcji, którzy nielegalnie dostali się z tego kraju na greckie wyspy na Morzu Egejskim.

dpa, epd / Dagmara Jakubczak