1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Bruksela żąda wyjaśnień co do Izby Dyscyplinarnej

8 czerwca 2020

Działania Polski po decyzji TSUE o zamrożeniu Izby Dyscyplinarnej nie zadowalają Komisji Europejskiej. Domaga się od Warszawy wyjaśnień. A już wcześniej zastrzegała, że może prosić TSUE o nałożenie kary finansowej.

https://p.dw.com/p/3dRMa
Europäischer Gerichtshof in Luxemburg l CVRIA
Zdjęcie: picture-alliance/imageBROKER

Trybunał Sprawiedliwości UE w swym kwietniowym postanowieniu o „środkach tymczasowych” (zabezpieczeniu) nakazał Polsce natychmiastowe zawieszenie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. A władze Polski dostały miesiąc na poinformowanie Komisji Europejskiej, co zrobiły dla pełnego wdrożenia tej decyzji TSUE. Odpowiedź z Warszawy nadeszła w terminie, ale Komisja Europejska dopiero dziś (8.06.2020) ogłosiła, że po jej przenalizowaniu „nie jest w stanie stwierdzić, że Polska podjęła wszystkie niezbędne kroki”. Komisarz UE ds. sprawiedliwości Didier Reynders wyłożył obawy Brukseli w piśmie do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, prosząc go o przesłanie do 24 czerwca dalszych „wyjaśnień oraz informacji” w kwestii wprowadzania „środka tymczasowego” TSUE w życie.

Komisarz UE ds. sprawiedliwości Didier Reynders chce „wyjaśnień i informacji”
Komisarz UE ds. sprawiedliwości Didier Reynders chce „wyjaśnień i informacji”Zdjęcie: Getty Images/AFP/J. Thys

Rzecznik Komisji Europejskiej Christian Wigand – wyjaśniając dziś jej obawy – wskazał, że „w pewnych przypadkach Izba Dyscyplinarna nadal działa” oraz nadal stosowane są związane z tym działaniem przepisy prawa polskiego. Ponadto rząd Polski w swej odpowiedzi dla Komisji Europejskiej zastrzegł, że decyzja TSUE o środkach tymczasowych niekoniecznie będzie obowiązywać aż do ostatecznego wyroku TSUE (choć takie są żelazne zasady w Unii), bo tą sprawą może wcześniej zająć się polski Trybunał Konstytucyjny. Polskie ministerstwo sprawiedliwości już wcześniej głośno przekonywało, że decyzje TSUE co do Sądu Najwyższego powinny zostać uznane przez polski TK za wykraczające poza kompetencje UE, niezgodne z polską konstytucją, a zatem nieobowiązujące na terenie Polski.

Ziobro powołuje się na Niemców

Ministerstwo sprawiedliwości dla wsparcia swej argumentacji, że TK może uchylić decyzję TSUE, posługuje się m.in. niedawnym orzeczeniem niemieckich sędziów konstytucyjnych z Karlsruhe o działaniach Europejskiego Banku Centralnego. Odrzucili oni w nim odpowiedź TSUE na swe własne pytanie prejudycjalne (czyli na pytania o wiążącą wykładnię prawa Unii), uznając, że Trybunał Sprawiedliwości UE wszedł w obszar „ultra vires”, czyli poza swe uprawnienia wynikające z traktatów unijnych.

Komisja Europejska już w swym wniosku o środek tymczasowy zastrzegała, że wniesie o nałożenie na Polskę kary finansowej (naliczanej za każdy kolejny dzień), jeśli Warszawa nie zastosuje się całkowicie do nakazu zamrożenia działań Izby Dyscyplinarnej. Dziś Bruksela, trzymając się bardzo niekonfrontacyjnego języka, nawet nie przypomniała o groźbie kary. Ale jeśli władze Polski będą bojkotować polecenia TSUE, to Komisja Europejska zostanie postawiona wobec decyzji, czy prosić TSUE o karę.

Resort Zbigniewa Ziobro powołuje się na niedawne orzeczenie niemieckich sędziów konstytucyjnych
Resort Zbigniewa Ziobro powołuje się na niedawne orzeczenie niemieckich sędziów konstytucyjnychZdjęcie: picture-alliance/NurPhoto/M. Wlodarczyk

W ostatnich dni nasiliły się apele – zajmujących się praworządnością – organizacji pozarządowych oraz stowarzyszeń prawniczych do Brukseli o szybkie działania wobec Polski, bo już w ten wtorek (09.06.2020) Izba Dyscyplinarna ma zająć się wnioskiem o uchylenie immunitetu sędziemu Igorowi Tulei. Prokuratura chce mu postawić zarzuty związane z jego wyrokiem w sprawie posiedzenia Sejmu na Sali Kolumnowej w grudniu 2016 r. Czy sprawa Tulei to w opinii Komisji Europejskiej złamanie środka tymczasowego? – Być może – oględnie odpowiada jeden z naszych rozmówców w instytucjach UE.

Środek tymczasowy dotyczy – nadal rozpatrywanej w TSUE – skargi z jesieni 2019 r., w której Komisja Europejska m.in. przekonywała, że polski system dyscyplinarny dla sędziów jest sprzeczny z Traktatem o UE (a konkretnie z jego zapisami o „zapewnieniu skutecznej ochrony sądowej”), bo nie zapewnia niezależności i bezstronności Izby Dyscyplinarnej głównie wskutek powołania jej od zera przez obecną Krajową Radę Sądownictwa („neo-KRS”). Ponadto Komisja Europejska pod koniec kwietnia wszczęła postępowanie przeciwnaruszeniowe w sprawie „ustawy kagańcowej”, bo ta również podważa jej zdaniem niezawisłość sędziowską. Finałem może być kolejna skarga na Polskę do Trybunału Sprawiedliwości UE.