1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

FAZ: Oburzenie w Izraelu po porozumieniu z Polską

Anna Widzyk opracowanie
17 kwietnia 2023

„Frankfurter Allgemeine Zeitung” pisze o reakcjach, jakie w Izraelu wywołało porozumienie z Polską w sprawie organizacji wycieczek izraelskiej młodzieży.

https://p.dw.com/p/4QBYa
Uczestnicy Marszu Żywych w byłym nazistowskim obozie zagłady Auschwitz
Uczestnicy Marszu Żywych w byłym nazistowskim obozie zagłady AuschwitzZdjęcie: Kacper Pempel/Reuters

„Wielkie było oburzenie w Izraelu, gdy przed tygodniem gazeta ‚Haaretz’ ujawniła szczegóły porozumienia, które zakończyło spór Izraela i Polski o wycieczki uczniów do miejsc zagłady Żydów, jak Auschwitz” – relacjonuje w poniedziałek (17.04.2023) niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ) w korespondencji Christiana Meiera z Tel Awiwu i Gerharda Gnaucka z Warszawy.

Jak piszą autorzy, lewicowo-liberalna izraelska gazeta pisała wręcz o „kapitulacji” wobec żądań Warszawy, a Instytut Jad Waszem poinformował, że nie będzie brał udziału w wycieczkach do „problematycznych” miejsc, podejrzewanych o wypaczanie historii Holokaustu.

„Delikatna kwestia podejścia do zagłady Żydów na ziemiach polskich od lat obciąża stosunki dwustronne. W czerwcu ubiegłego roku Izrael zawiesił nawet grupowe wycieczki, podczas których dziesiątki tysięcy młodych ludzi przybywało do Polski. Ówczesny minister spraw zagranicznych Jair Lapid skarżył się, że strona polska chce ‚dyktować’, jakich informacji nie przekazywać młodzieży” – pisze „FAZ”.

I dodaje, że zgodnie z porozumieniem, podpisanym pod koniec marca br. przez obecnego szefa MSZ Izraela Eli Cohena i ministra spraw zagranicznych Polski Zbigniewa Raua, że oprócz odwiedzin w dawnych obozach zagłady, celem wycieczek ma być też co najmniej jedno miejsce poświęcone „innym zbrodniom II wojny światowej”. „Konkretnie chodzi o nieżydowskie ofiary nazistów, ale także o polski ruch oporu” – wyjaśnia gazeta.

Narracja rządu PiS

Do porozumienia dołączono też listę z propozycjami. Cytowany przez „FAZ” historyk Yechiel Weizman ocenia, że niektóre spośród ponad 30 miejsc są „delikatnie mówiąc kontrowersyjne”. „Przekazują narrację rządu PiS w Warszawie, do której należy bagatelizowanie zbrodni popełnionych przez Polaków na Żydach i gloryfikowanie polskiego patriotyzmu” – twierdzi historyk w rozmowie z niemieckim dziennikiem. Weizman podaje przykłady Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce oraz Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej. 

Premier Mateusz Morawiecki w Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej
Premier Mateusz Morawiecki w Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w MarkowejZdjęcie: Pawel Supernak/PAP/picture alliance

Muzeum w Ostrołęce upamiętnia partyzantów, którzy walczyli z nazistami, a później z Sowietami i komunistami. „Zwykle pomija się to, że wielu z nich miało w wizjerze również żydowskich ocalałych” – mówi Weizman, cytowany przez „FAZ”. Muzeum w Markowej historyk uważa z jednej strony za „imponujące”, bo – jak mówi – nikt nie przeczy bohaterstwu polskich rodzin, które ratowały Żydów. Jednak, dodaje, ignoruje się to, iż „było to wyjątkiem, a nie regułą”.  

Warszawa broni porozumienia

Niemiecka gazeta cytuje także polskiego wiceministra kultury Jarosława Sellina, który broni porozumienia. Jak podkreśla, to sukces dla obu krajów, który jest potrzebny, bo „dotychczasowe wycieczki uczniów prowadziły tylko do niemieckich obozów zagłady i powodowały, że Polska ukazywana była jak jeden wielki cmentarz, w którymi nie było żydowskiego życia”. Ponadto grupy były eskortowane przez uzbrojone izraelskie siły bezpieczeństwa, co sprzyjało izolacji, a nawet „nieuzasadnionemu lękowi przed rzekomo niebezpiecznym krajem goszczącym”.

Sellin odpiera też zarzuty, jakoby w Polsce próbowano uniknąć dyskusji na temat „kolaboracji”. Cytowany przez „FAZ” podkreśla, że polski rząd na uchodźctwie i jego przedstawiciele w kraju zrobili wiele, by przeciwdziałać Holokaustowi i informowali o nim świat. „Każdy, kto indywidualnie współpracował z nazistami, był ‚łajdakiem i zdrajcą naszego państwa i narodu’” – zaznacza. Jak czytamy w „FAZ”, odnosząc się do przypadków zabójstw Żydów w ówczesnej Polsce po wojnie, Sellin wskazuje na panującą wówczas dramatyczną sytuację. „Przypominała ona wojnę domową, w której uzbrojone grupy stawiały opór komunistycznemu przejęciu władzy i jednostkom sowieckim”.

Według niemieckiego dziennika niektórzy w Izraelu mają jednak zrozumienie dla stanowiska Warszawy. Daniel Blatman z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie przyznaje, że choć „nie lubi rządu PiS i podziela krytykę niektórych ‚szowinistycznych’ miejsc pamięci, to zasadne jest, aby uczniowie również dowiedzieli się czegoś o losach Polski”, zwłaszcza, że wielu Izraelczyków uważa wszystkich Polaków za antysemitów. „Tak, wielu robiło złe rzeczy” – mówi Blatman, który jest również głównym historykiem budowanego obecnie w Warszawie Muzeum Getta. „Ale naród polski jako taki był ofiarą” – dodaje, cytowany przez „FAZ”.

Zbrodnia w Markowej. Zginęli, bo ratowali Żydów