1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa o dostawach broni na Ukrainę i kanclerzu Scholzu

16 kwietnia 2022

W koalicji rządowej są coraz silniejsze naciski na kanclerza Olafa Scholza w kwestii dostaw bronii na Ukrainę. Dzienniki komentują.

https://p.dw.com/p/4A0rv
Großbritannien | Bundeskanzler Olaf Schoz trifft Boris Johnson in London
Zdjęcie: BEN STANSALL/POOL/AFP/Getty Images

„Jeśli stawka toczy się o wojnę i pokój, nie chcesz mieć na czele rządu porywczego szefa” – pisze „Frankfurter Allgemiene Zeitung”. I stwierdza, że Olafowi Scholzowi jednak grozi utrata suwerenności w koalicji rządowej. Rodzi się też pytanie, czy w ogóle jeszcze ją ma we własnej partii. „SPD męczy się bardzo z powodu życzenia Ukrainy, by Niemcy dostarczyły jej cieżką broń. „Wojna w Ukrainie coraz bardziej staje się testem na wytrzymałość koalicji rządowej na stres, spójność i jej zdolność działania” – stwierdza komentator. W koalicji przełom z wciąż mało wiarygodnymi zmianami poglądów zderza się ze starym, nastawionym pokojowo myśleniem, które powoli się otrząsa po początkowym szoku. „Jednak wojna Putina nie pozostawia Berlinowi czasu na niekończące się dyskusje o własnych słabościach. Trzeba skończyć z tym zwlekaniem. I również ten przełom może nastąpić tylko dzięki kanclerzowi” – czytamy.

„Rhein-Zeitung” komentuje naciski Zielonych i stwierdza: „Zieloni, którzy w ciągu 42 lat swojej historii toczyli długie partyjne batalie o kwestię wojny i pokoju, teraz są motorem pomocy Ukrainie jeszcze większą ilością broni w jej walce o wolność przeciwko rosyjskim agresorom”. Jak pisze komentator, SPD przeżywa trudny okres, ponieważ „obawia się dalszej eskalacji wojny poprzez dostawę ciężkich czołgów bojowych lub myśliwców, która mogłaby objąć także Europę UE”. Annalena Baerbock unika otwartego konfliktu z Scholzem. Dla niej wystarczyłoby, gdyby Ukraina w ogóle otrzymała broń ciężką, nawet za pośrednictwem Niemiec. „Obecnie potrzebna jest demonstracja siły. Scholz musi pokazać, że jest przywódcą” – pisze dzienik.

Zdaniem „Mitteldeutsche Zeitung”: „Błędem byłoby twierdzenie, że skończy się umieranie, jeśli zostaną dostarczone niemieckie czołgi bojowe”. Ale Ukraińcy mogliby się lepiej bronić, ciężki sprzęt wzmocniłby ich zdolności bojowe, siłę przetrwania i morale. Kanclerz Olaf Scholz (SPD) wygłosił wspaniałe przemówienie na temat 'przełomu dziejów' krótko po rozpoczęciu wojny. Teraz musi działać; bez względu na to, jak dalekosiężne i niebezpieczne są decyzje dotyczące dostaw broni. Albo musi przedstawić lepszy pomysł. Taki, który może umożliwić negocjacje pokojowe. Bo elementem przywództwa jest właśnie przewodzenie, zapewnianie ludziom bezpieczeństwa, uspokajanie koalicji. Tego tak bardzo brakuje obecnie panu kanclerzowi” – czytamy.

Z kolei „Reutlinger General-Anzeiger” przekonuje: „Scholz powinien zachować zimną krew”. Dotychczasowa linia postępowania NATO polegała na tym, aby nie dać się wciągnąć w bezpośredni konflikt zbrojny z Rosją, a jednocześnie zapewnić Ukrainie maksymalne wsparcie ekonomiczne i wojskowe. „Ale w którym momencie człowiek pozwala się wciągnąć w wojnę?” – zastanawia się komentator i stwierdza, że na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. To, gdzie przebiega granica, musi być ciągle na nowo sprawdzane przez państwa NATO.

„W tym kontekście słusznie Scholz forsuje wspólne podejście. W każdym razie kierowanie się w swoich działaniach uczuciami nie jest dobrą strategią. Stawka jest zbyt wysoka” – konstatuje dziennik.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>