1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prognoza klimatyczna 2070: ogromne upały i susza

5 maja 2020

Roczna średnia temperatura 29°C, 3,5 mld osób cierpiących z powodu upałów i suszy – taki scenariusz na rok 2070 kreślą autorzy najnowszego raportu klimatycznego.

https://p.dw.com/p/3boxG
Indien Landwirtschaft | Dürre in Andhra Pradesh
Zdjęcie: Krishna Gaddam

Jeśli nie uda się ograniczyć emisji gazów cieplarnianych, za 50 lat z powodu gorąca cierpieć będzie 3,5 mld ludzi. Tyle osób zamieszkiwać będzie regiony świata, w których średnia temperatura roczna wynosić będzie ponad 29°C – chyba, że zdecydują się na emigrację.

Te temperatury wykroczą poza "niszę klimatyczną", z którą człowiek miał do czynienia od co najmniej 6000 lat – piszą w swoim raporcie naukowcy zespołu prof. Martena Scheffera z uniwersytetu w Wageningen (Niderlandy). – Koronawirus zmienił świat w sposób, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się być nie do wyobrażenia. Także nasze wyniki pokazują, że zmiany klimatyczne mogą doprowadzić do czegoś podobnego – stwierdził prof. Scheffer. Zmiany klimatyczne przebiegają wprawdzie nieco wolniej, ale inaczej niż w przypadku obecnej pandemii, nie można liczyć na poprawę w najbliższym czasie.

"Ekologiczna nisza"

W swojej analizie profesor Scheffer i jego koledzy przeanalizowali najpierw dane historyczne. Na ich podstawie sporządzili mapę najbardziej popularnych miejsc zasiedlenia i dokonali analizy warunków klimatycznych w tych regionach.  Największe zaludnienie występowało tam, gdzie średnia temperatura roczna wynosiła między 11 a 15°C. Na drugim miejscu były regiony gdzie średnia wynosiła między 20 a 25°C. Te preferencje utrzymały się przez ostatnie 6000 lat, dlatego naukowcy przedział między 11 a 25 st. Celsjusza nazwali "ekologiczną niszą" człowieka. W odniesieniu do przyszłości naukowcy posłużyli się prognozą klimatyczną z piątego raportu Światowej Rady Klimatycznej (IPCC). Jego autorzy założyli, że koncentracja gazów cieplarnianych będzie rosła bez ograniczeń, tak jak miało to miejsce w poprzednich dekadach. Holenderscy naukowcy także założyli, że temperatury w badanych regionach odpowiednio wzrosną. Ponadto badacze wykorzystali socjoekonomiczny scenariusz SSP3 dotyczący globalnego przyrostu naturalnego.

Syberia: Rosnące temperatury zagrażają reniferom

"Katastrofalne skutki"

Z wyliczeń bazujących na tych modelach wynikło, że powierzchnia naszej planety, gdzie panuje średnia roczna temperatura 29°C (to obecnie 0,8 proc. powierzchni Ziemi, głównie region Sahary) powiększy się w 2070 roku do 19 procent. Najgorętsze regiony znajdować się będą przede wszystkim w Ameryce południowej, w Afryce, Indiach, w południowowschodniej Azji i w północnej Australii. Tylko w samych Indiach zmiany dotkną ponad miliard osób, w Nigerii, Pakistanie, Indonezji i Sudanie po 100 mln osób. – To miałoby nie tylko katastrofalne skutki bezpośrednie, ale utrudniłoby społeczeństwom opanowanie przyszłych trudnych kryzysów, takich jak pandemie – uważa prof. Scheffer.

Jego zdaniem tak znaczący wzrost temperatur nie oznacza automatycznie, że mieszkańcy wspomnianych regionów udadzą się na emigrację. U podstaw migracji leży bowiem szereg różnych powodów. Pomimo to, w wynikach swoich badań prof. Scheffer widzi apel do społeczności międzynarodowej, by szybko ograniczyć emisję dwutlenku węgla do atmosfery.

(ARD/du)